Annę Muchę okradziono z telefonu w Tajlandii, co zaowocowało tym, że jej nagie zdjęcia pojawiły się na tamtejszych stronach internetowych. Nie wiem, ilu było złodziei, ale cytując Churchilla: Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym.
• Ostatnio w kraju sporo się zmieniło i od niektórych słuchaczy dostaję listy, że powinienem odejść, że mój czas minął – takie słowa wypowiedział dla „Nowej Trybuny Opolskiej” Marek Niedźwiecki. Ciekawe. Pewnie piszą kumple tych, dzięki którym czas Trójki właśnie mija.
• Jan Pietrzak czekał na to 50 lat i doczekał się sytuacji, w której nikt na niego nie czeka. Podczas festiwalu w Opolu miał miejsce koncert „Pół wieku Kabaretu pod Egidą. Z PRL-u do Polski”. Niestety publiczność rozeszła się szybciej niż bilety.
• Wojciech Cejrowski w wywiadzie dla niemieckiej stacji ARD wyznał, że powinniśmy oddać Szczecin Niemcom, gdyż nie jest on polskim miastem. W Szczecinie odbywa się impreza cykliczna „Tydzień mózgu”. Teraz przynajmniej wiemy, kto się na nią nie kwalifikuje.
• Nasz reprezentacyjny zawodnik Kamil Grosicki pojawił się w reklamie witaminowej wody smakowej Kubuś Waterrr Sport. Jego wizerunek pojawi się na butelkach wody obok Kapustki, Pazdana i Glika. Piłkarz reklamujący wodę. To jak Beata Szydło reklamująca nawałnicę.
• W piśmie „VIVA!” Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z małżonkiem Radosławem świętuje pierwszą rocznicę ślubu. Sesja utrzymana jest w estetyce wczesny Bokassa, późny Janusz i Grażyna. Z reakcji czytelników czuć, że będzie to kariera krótka, ale za to śmieszna.
• Podczas Opola 2017 wystąpiły zespoły Omen i NaVi. Jeden ma 350, a drugi 1175 fanów na Facebooku. Okazało się, że ich muzycy są szefami państwowej spółki i fundacji Skarbu Państwa.