Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

W „Uchu prezesa” prezydentowa ma wielkie wejście i bierze sprawy w swoje ręce

„Ucho prezesa” „Ucho prezesa” mat. pr.
Serial pokazuje, co kryło się za zaskakującą (zwłaszcza dla obozu władzy) decyzją o zawetowaniu ustaw o sądach. Okazuje się, że iskrą, która zapoczątkowała pożar, była… Agata Kornhauser-Duda.

Dwudziesty odcinek serialu Showmaxu to w lwiej części retrospekcja. Bo przecież nowy sezon zaczął się od wizyty w domu Prezesa, gdzie mogliśmy zobaczyć jego „żywiołową” reakcję na słowa prezydenta o wetach. Tymczasem w tym epizodzie widzimy, co tchnęło Adriana do tego ruchu.

Otóż tchnęła go jego żona, Agata. Sfrustrowana nieustannym pomiataniem męża przez Prezesa i Płaszczaka, którzy ciągle trzymali go na korytarzu, wparowała do gabinetu tego pierwszego i ustawiła go do pionu. Następnie zaś niemalże to samo zrobiła z prezydentem Adrianem, tłumacząc mu, że konstytucja to nie „taka tam książeczka”.

„Ucho prezesa”: prezydent strażnikiem konstytucji

„Ucho…” przytakuje więc odcinkiem „Weto i odwet” teoriom, wedle których Andrzej Duda zawetował dwie ustawy PiS w dużej mierze pod wpływem presji środowiska swojej żony i znajomych z Krakowa, którzy motywowali go, by stał się obrońcą konstytucji. Miałaby więc to być w większej mierze sprawa wizerunku i szacunku do samego siebie (odcinek zamyka bardzo znacząca scena) niż szacunku do litery prawa.

W tym odcinku też ponownie wychodzimy poza gabinet Prezesa, bo na chwilę pojawiamy się w Sejmie, gdzie spotykają się Paweł i Władek z opozycji, no i widzimy samego prezydenta poza przedsionkiem gabinetu na Nowogrodzkiej.

Znowu jednak trzeba „Ucho…” ocenić mieszanie: z jednej strony dostaliśmy ciekawy odcinek, bo satyrycy postawili na jedną z teorii w sprawie wet, z drugiej – ani nie był to epizod szczególnie zabawny, ani świeży, bo prezydentowa prezydentową, serial pozostaje jednak boleśnie w tyle za rzeczywistością.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama