Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Kształt potwora

„Kształt wody”: potwór z seksapilem

Eliza (Sally Hawkins) i jej ukochany – człowiek ryba (Doug Jones w kostiumie). Eliza (Sally Hawkins) i jej ukochany – człowiek ryba (Doug Jones w kostiumie). Imperial-Cinepix
Romans fantastyczny, który za tydzień dodamy do POLITYKI, zdobył w tym roku najważniejsze Oscary, za najlepszą reżyserię i za najlepszy film. Zdobył też uznanie za nietypowego bohatera – seksownego potwora.
Kadr z filmuwww.filmweb.pl/materiały prasowe Kadr z filmu

Guillermo del Toro, meksykański reżyser „Kształtu wody”, kocha niesamowite, krwawe opowieści. Do tego stopnia, że ma dwa niewyróżniające się domy w Los Angeles, w których nie mieszka, tylko trzyma ważną dla niego kolekcję książek i rekwizytów z planu horrorów. Ważną tak bardzo, że połowa jego wypłat przeznaczana jest na kolejne mroczne rekwizyty. Te magazyny, nazywane przez niego „posępnymi domami”, są wypełnione książkami dotyczącymi okultyzmu, anatomii czy mitologii germańskiej i słowiańskiej, część książek ukryta jest nawet w tajnej bibliotece pod schodami. Del Toro wybudował też inne tajne przejścia i zamontował w środku fałszywe okno, przez które zawsze wpada nocne, burzowe światło, któremu towarzyszy nagranie ulewy i grzmotów. Zgromadził również rekwizyty ze „Strefy mroku”, „Blade”, „Hellboya” i „Frankensteina” (z Borisem Karloffem), pozestawiane w dwóch domach dość bezładnie z ponad setką czaszek, w większości odlanych z szarego plastiku. Czasem przeprowadza przez nie wycieczki dziennikarzy z „New York Timesa” czy „LA Timesa”.

Cała ta kolekcja to dla del Toro ciągle niekompletna próba zmaterializowania jego nastoletnich fascynacji. Ma ona mu pomóc w wymyślaniu przyszłych filmów, które zawsze osadzone są przecież w strefie mroku. Z tego powodu czaszki i inne dziwne cacuszka otaczają kanapę, na której reżyser od wielu lat rysuje i pisze o kolejnych filmach. Dlatego naturalne dla niego było, że właśnie tam pokazał specjalistom od efektów specjalnych i kostiumów pierwsze szkice i notatki dotyczące potwora z „Kształtu wody”. Już trzy lata przed wejściem na plan filmowy, w 2011 r., zobaczyli go jego współpracownicy, projektujący wygląd stworzenia Shane Mahan i Mike Hill, a także odpowiedzialny za efekty wizualne Dennis Berardi.

Polityka 24.2018 (3164) z dnia 12.06.2018; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Kształt potwora"
Reklama