Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Krystyna Janda z nagrodą za główną rolę kobiecą w Sundance

Krystyna Janda i Katarzyna Smutniak Krystyna Janda i Katarzyna Smutniak mat. pr.
Wybitną polską aktorkę nagrodzono za rolę w filmie „Słodki koniec dnia” w reżyserii Jacka Borcucha.

„Myślę, że ten film został zrobiony po coś. Nie można go rozpatrywać jako wyłącznie opowiastkę. (...) To jest głos w europejskim dialogu, cenna wypowiedź i świetnie, że się znalazł na festiwalu, który ma taki prestiż i jest szanowany” – Krystyna Janda mówiła o „Słodkim końcu dnia” w rozmowie z Anną Tatarską dla Onetu.

Na zakończonym festiwalu filmów niezależnych Sundance w Park City w USA otrzymała nagrodę aktorską za główną rolę w nowym filmie Jacka Borcucha.

Trzeci film Borcucha w Sundance

Krystyna Janda gra Marię Linde, polską noblistkę, która mieszka z mężem w małym miasteczku w Toskanii. Maria nie pasuje do roli statecznej żony i babci. Romansuje z mającym egipskie korzenie chłopakiem. Później życiem mieszkańców społeczności wstrząsa atak terrorystyczny.

Współautorem scenariusza „Słodkiego końca dnia” jest pisarz Szczepan Twardoch. Córkę Marii Linde gra Kasia Smutniak, znana m.in. z filmu „Oni” Paola Sorrentino. „Słodki koniec dnia” jest trzecią, po „Wszystko, co kocham” oraz „Nieulotnych”, propozycją Jacka Borcucha w Park City.

W 2016 r. Krystyna Janda obchodziła jubileusz 40-lecia pracy artystycznej. Niedawno otrzymała od naszego tygodnika tytuł Kreatora Kultury za „wybitne kreacje teatralne i filmowe, od rozedrganej Agnieszki z »Człowieka z marmuru« Andrzeja Wajdy po wyciszoną bohaterkę »Zapisków z wygnania« według pamiętnika ofiary antysemickiej nagonki Marca ’68 Sabiny Baral, graną w założonym przez siebie Teatrze Polonia. Za trzymanie ręki na pulsie debaty publicznej i codzienne świadectwo, dawane na scenie, w kinie i w mediach, że trzeba i warto walczyć o wartości humanistyczne, bronić słabszych i chronić człowieczeństwo w każdych czasach, w których jest ono zagrożone. Także za poczucie humoru, bez którego trudno sobie wyobrazić i teatr, i życie”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wstrząsająca opowieść Polki, która przeszła aborcyjne piekło. „Nie wiedziałam, czy umieram, czy tak ma być”

Trzy tygodnie temu w warszawskim szpitalu MSWiA miała aborcję. I w szpitalu, i jeszcze zanim do niego trafiła, przeszła piekło. Opowiada o tym „Polityce”. „Piszę list do Tuska i Hołowni. Chcę, by poznali moją historię ze szczegółami”.

Anna J. Dudek
24.03.2024
Reklama