• Gdy rok temu pobity został aktor Krzysztof Pieczyński, tematem osobiście obiecał się zająć wiceminister Patryk Jaki. Prokuratura warszawska właśnie umorzyła dochodzenie w tej sprawie. Czyli jednak się zajął.
• Oto gest na miarę talentu. Krzysztof Ziemiec odszedł z głównego wydania „Wiadomości”. Teraz nasz bohaterski dziennikarz będzie występował w „Teleexpressie”. Moja babcia zawsze w takich sytuacjach mawiała: „Czuję się jak mewa nad dołem z gnojówką”.
• Jest. Jednak jest. Kasia Tusk została przyłapana przez paparazzich, jak spaceruje z dzieckiem w wózku. W takiej sytuacji nawet redaktor serwisu plotkarskiego jest w stanie dokopać się do komunikatu, że jednak urodziła.
• Jessica Mercedes, szafiarka numer dwa w naszej ojczyźnie, przebywając w Zakopanem, uraczyła naród zdjęciem w saniach z trudem ciągniętych przez konie. Stylistki i te biedne zwierzęta coś łączy. Są rzeczy, których nie uciągną.
• Wiadomość lekko dziwna. W sieci pojawiło się nagranie, na którym Krystyna Czubówna poddawana jest procesowi wypełniania zmarszczek. Ciekawe. U lektorki, której namiętnością był głos, głos zabrały też inne namiętności.
• Nowy konflikt w show-biznesie. Tak się zawsze pisze. Maryla Rodowicz starła się intelektualnie z wnuczką Leszka Millera. Poszło o wielkie pytanie, czy były narzeczony Moniki Miller to gej. Tak twierdzi Maryla. Niestety, nie podała okoliczności powstania diagnozy.
• Pomimo przerażających recenzji trzecią część superprodukcji „Kogel mogel” zobaczyło już prawie 2 mln rodaków. Z oglądaniem tego filmu jest jak z cytatem z jego pierwszej części – „No przecież dla przyjemności nikt nie pije. Tylko jak mus”.
• Powraca „Szansa na sukces” w TVP. Niestety, prowadzącym nie będzie Wojciech Mann. Dzięki obecności tego programu na antenie poznaliśmy takie osoby, jak Justyna Steczkowska. Dzięki nieobecności – uniknęliśmy większej liczby takich przypadków.
• Michał Piróg odmówił udziału w nowym programie TVP pt. „Dance, dance, dance”. Mało tego, zaatakował trenerkę wszystkich Polaków Ewę Chodakowską za udział w widowisku. Myślę, iż TVP zna już poziom swoich widzów. Że nawet tytuł trzeba powtarzać trzykrotnie…
• Radiowa Dwójka ruszyła z nowym cyklem „Wieczór ze słuchowiskiem”. Pierwszy spektakl to „Trzecia strefa” z Marcinem Dorocińskim w roli głównej. Jest to powieść o człowieku, który oszukał czasoprzestrzeń. Też kiedyś oszukałem. Kupiłem bilet na pociąg i nie pojechałem.
• Krystyna Janda została pozbawiona prawa używania filmów archiwalnych w trakcie swego monodramu o Danucie Wałęsie. TVP nie przedłużyła aktorce licencji. Jeśli chodzi o małostkowość, ludzie tej formacji są wszechstronni. Rodzajem geniuszu.
• Natalia Szroeder nagrała duet ze światowej sławy gwiazdą. Krzyczą tytuły. Tą światową sławą jest Femi Temowo, gitarzysta Amy Winehouse. Aha. Polska. Kraj, w którym gwiazdy dzielimy na te znane i na te, które przyjeżdżają do nas.
• Czarne chmury pojawiły się nad związkiem Roxi Gąski i pana Jacka Rozenka. Media ogłosiły rozstanie pary. Informuję. Pan Jacek Rozenek jest byłym mężem pani Małgosi. A pani Roxi Gąska nie mieści się w głowie nawet tym zawodnikom ze „Star Trek”.
• Skandal w programie „Sanatorium miłości”. Widzowie wytropili, że sanatoriuszka Wiesia Kwiatek, lat 65, to podstawiona aktorka. Wcześniej występowała w Polsat Cafe. Trafić z Polsatu do TVP. To się musiało skończyć w sanatorium.
• Anna Mucha udzieliła wywiadu magazynowi „VIVA!”, w którym mówi, że nie chce rozmawiać o prywatności. Pismo informuje na okładce, że chce mówić i mówi. Czytelników takich pism wzywam, aby wzięli się do myślenia. Wasz umysł może przeżyć szok, że jeszcze jest potrzebny.
• Piotr i Karolina Kraśko pokazali zdjęcie z apartamentowca przy Złotej 44. Media szybko okrzyknęły, że to ich nowe miejsce na ziemi. Strach sobie zrobić zdjęcie na cmentarzu.
• Krystyna Janda zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu Sundance. A wszystko za sprawą filmu Jacka Borcucha „Słodki koniec dnia”. U nas tego dnia informacją było to, że Karolina Szostak pokazała się bez makijażu. Do pewnych rzeczy trzeba mieć talent. Inaczej ciągają cię po jakichś festiwalach.