Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Złota Palma dla Białej Wstążki

Wygrał kameralny, choć przerażający film. Po jednej nagrodzie zgarnęły filmy Tarantino i von Triera. Przepadli: Ang Lee, Jane Campion i ulubieniec Cannes - Pedro Almodovar.

Zakończył się 62 Festiwal Filmowy w Cannes. Przez ostatnie dwa tygodnie na naszej stronie internetowej publikowaliśmy codzienne relacje, pisane przez naszego specjalnego wysłannika - Janusza Wróblewskiego. Dziś to wielkie święto światowego kina dobiegło końca. Kto więc został doceniony przez jury?

ZŁOTA PALMA "Biała wstążka"

Oto, co o filmie napisał Janusz Wróblewski na swoim blogu filmowym:

Michael Haneke – jeden z największych intelektualistów europejskiego kina - jak zwykle dyskretnie, beznamiętnym tonem ukazuje ludzkie piekło. Jednocześnie robi to tak by nie pozostawić złudzeń, kto ponosi odpowiedzialność, po czyjej stronie leży wina. Dlaczego mówię o niepowodzeniu? Przyczyna tkwi chyba w narracji rodem z XIX-wiecznej powieści, zdystansowanej, zbyt chłodnej. „Biała wstążka” imponuje reżyserią, świetnymi zdjęciami, grą aktorską całego zespołu. Ale nie wywołuje gorących emocji.

Z zapowiadanej psychoanalizy choroby niemieckiej duszy wynika tylko tyle, że winę za grzechy pokolenia nazistów ponoszą ich rodzice. Haneke śledzi patologiczne zachowania mieszkańców małej, protestanckiej osady gdzieś przy północno-wschodniej ścianie Niemiec na krótko przed zabójstwem arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie. Pod powierzchnią dobrych manier, wypełniania obowiązków religijnych, wzorowej koegzystencji właścicieli majątku oraz najemnych robotników rolnych toczy się okrutna gra pozorów. Ci, co posiadają władzę (oprócz Barona także pastor i lekarz), okazują się bestiami w ludzkiej skórze. Pastwią się psychicznie nad dziećmi, upokarzają je publicznie, molestują, biją, nawet potajemnie zabijają, tłumacząc to chorobami. Relacje z dorosłymi wyglądają podobnie. Opierają się na zdradzie, zakłamaniu, nienawiści, wykańczaniu psychicznym, choć z zewnątrz wszystko wygląda bardzo elegancko, jak w sielance z la belle epoque. Każdy powołuje się na ideał niewinności, którego symbolem jest tytułowa biała wstążka, zakładana w nagrodę za dobre sprawowanie. Właśnie dzieci, nie mogąc znieść potworności i oszustw wychowawców chcą przerwać makabryczną grę. Odpowiadają równie wyrachowanym okrucieństwem, skrywanym pod maską posłuszeństwa i nienagannych obyczajów. 

Więcej o filmie można przeczytać tutaj.

GRAND PRIX "Un Prophete"

Janusz Wróblewski o filmie: Najlepiej jak dotąd oceniony film konkursowy „Un Prophete” (Profeta) Jacquesa Audiarda kojarzy się z kolei z „Symetrią” Konrada Niewolskiego. Film Francuza mówi o 19-letnim Arabie trafiającym na 6 lat do więzienia, prawdopodobnie za przestępstwa, których nie popełnił. Dopiero za kratkami staje się prawdziwym gangsterem. Zabija, pełni funkcję chłopca na posyłki sycylijskiej mafii. Jednocześnie prowadzi podwójną grę z chroniącym go bosem. W końcu zajmuje jego miejsce. Porównanie obu filmów jest nadużyciem. To tak, jakby naprzeciwko Pałacu Kultury ustawić domek z kart. Albo obok bilboardu pokazać znaczek pocztowy. Audiard wchodzi znacznie głębiej w więzienny świat. Pokazuje skomplikowane relacje między grupami narodowościowymi, muzułmanami, korsykaninami, Włochami. Opisuje narodziny przemocy, walkę o przetrwanie, strach, subkulturę zaszczutych więźniów.

Więcej o filmie na blogu tutaj.

NAGRODA SPECJALNA Alain Resnais

NAJLEPSZY AKTOR Christoph Waltz ("Bękarty wojny")

Janusz Wróblewski pisze o Waltzu: Gdyby nie fantastyczna rola mało znanego Austriaka Christophera Waltza, który gra porucznika SS Hansa Landa zawzięcie tropiącego Żydów - nie byłoby czego oglądać. On jeden znalazł właściwy ton dla przedstawienia pozbawionego skrupułów nazistowskiego detektywa-lingwisty, miażdżącego inteligencją swoje ofiary. O reszcie aktorów wiele dobrego powiedzieć się nie da, co może być przykre i dla wielbicieli talentu Brada Pitta (gra szefa ośmioosobowej grupy żydowskich siepaczy), i Diane Kruger, występującej jako słynna niemiecka gwiazda filmowa, szpiegująca dla aliantów. 

Pełna recenzja "Bękartów Wojny" z Cannes na blogu Janusza Wróblewskiego

NAJLEPSZA AKTORKA Charlotte Gainsbourg ("Antychryst")

Tutaj  znajdziecie napisaną z Cannes Państwo recenzję kontrowersyjnego filmu von Triera.

REŻYSERIA Brillante Mendoza ("Kinatay")

SCENARIUSZ Mei Feng ("Spring Fever")

Jest to współczesny dramat miłosno-erotyczny dziejący się w prowincji Nanjing. Okrzyknięto go w Cannes wielką sensacją. Za poprzedni film „Summer Palace” (Letni pałac) wyświetlany na Lazurowym Wybrzeżu trzy lata temu, Ye otrzymał 5-letni zakaz wykonywania zawodu, ponieważ kilka końcowych scen tego melodramatu rozgrywało się na placu Tiananmen w trakcie antypaństwowych demonstracji. „Spring fever” zrealizowane w głębokiej tajemnicy przed chińskimi urzędnikami za pieniądze Francuzów oraz producentów z Hong Kongu łamie kolejne tabu. Pokazuje miłość homoseksualną, o której oficjalnie w chińskich mediach się milczy.

Tutaj krótka recenzja naszego korespondetna z Cannes.

NAGRODA JURY "Fish Tank" oraz "Thirst"

Z bloga Wróblewskiego: „Fish Tank” opowiada o 15-latce, przeżywającej romans z chłopakiem swojej matki. Jest to jej pierwsze, brutalne zetknięcie z dorosłym życiem. Film ma w sobie coś z drapieżnej ostrości widzenia świata i jego problemów, właściwej dla Lindsaya Andersona („Szczęśliwy człowiek”, „Jeżeli…”), a także innych brytyjskich gniewnych. Z drugiej strony jest w tym obrazie delikatność w obrazowaniu uczuć, jakieś nieuchwytne piękno nie pozostawiające obojętnym na zło; jest subtelność, poezja, których nie powstydziłby się Mike Leigh ani Kieślowski. Dawno nie widziałem tak wyważonego, chwytającego za serce filmu mówiącego o utracie złudzeń, nieuchronności klęski w zderzeniu z bezwzględną, potwornie cyniczną rzeczywistością. 

Wrażenia z filmów "Fish Tank" oraz "Thirst" na blogu tutaj.

Codziennymi relacjami z Cannes nasz krytyk Janusz Wróblewski inauguruje działalność swego bloga filmowego KinoOko. Chcemy, aby było to miejsce w internecie, do którego zaglądają fani wielkiego kina i świetnych filmów. Autor będzie na blogu publikował gorące recenzje, wywiady, oraz komentarze i refleksje. Zapraszamy do odwiedzenia:

KinoOKO - Blog filmowy Janusza Wróblewskiego (http://wroblewski.blog.polityka.pl/)

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną