Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Zwierzenia w saunie

Recenzja filmu: "Para do życia", reż. Mita Hotakainen

materiały prasowe
Film składa się z serii intymnych wynurzeń czynionych spontanicznie w ulubionym miejscu Finów, czyli w gorącej saunie.

Skandynawowie są jednym z najbardziej skrytych i zamkniętych społeczeństw. Nie tylko wśród protestantów. Słyną z pesymizmu. Do niedawna liczba samobójstw w Finlandii dorównywała ponurym wskaźnikom na Węgrzech – europejskiemu rekordziście pod tym względem. Wyciszony, poetycki dokument „Para do życia” pozwala się przyjrzeć smutnej doli naszych północnych sąsiadów i trochę lepiej zrozumieć, dlaczego nie potrafią radzić sobie z samotnością i jakie straszne problemy egzystencjalne ich gnębią.

Film składa się z serii intymnych wynurzeń czynionych spontanicznie w ulubionym miejscu Finów, czyli w gorącej saunie, których − jak policzono − jest w tym kraju niewiele mniej niż dorosłych mieszkańców. Zwierzają się głównie mężczyźni mający kłopoty z wyrażaniem swoich uczuć. Widzimy ich całkiem nagich, co paradoksalnie pozwala im zapomnieć o skrępowaniu. Skupiają się na swoich prywatnych sprawach, relacjach rodzinnych, nieszczęśliwych miłościach, zawiedzionych nadziejach. Szczerze przyznają się do popełnianych błędów, obsesyjnych zazdrości, zbrodni, bezdomności, a niekiedy z siłą poetyckiej frazy szkicują obrazy spełnionych, szczęśliwych związków − jak przykładowo pewien alkoholik wspominający swego dziadka, który okazywał żarliwą miłość żonie, rąbiąc dla niej drzewo.

Niezwykły to film, w którym kamera służy za konfesjonał, a widz nie jest intruzem podglądaczem, tylko zaproszonym do rozmowy współuczestnikiem zbiorowej terapii.


Para do życia, reż. Mita Hotakainen, Pekka Ahonen, prod. Finlandia, 81 min

Polityka 06.2011 (2793) z dnia 05.02.2011; Afisz. Premiery; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Zwierzenia w saunie"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną