Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Zabawa w ciuciubabkę

Recenzja filmu: "Oczy Julii", reż. Guillem Morales

Tracąca wzrok dziewczyna powtarza smutny los siostry, która popełniła samobójstwo w niejasnych okolicznościach Tracąca wzrok dziewczyna powtarza smutny los siostry, która popełniła samobójstwo w niejasnych okolicznościach materiały prasowe
Niewidoma dziewczyna wykrywa śmiertelny spisek wokół siebie.

Ileż to razy motyw oparty na sadystycznej przyjemności oglądania bezbronnej istoty, maltretowanej przez bliskich-nieznajomych, był już wykorzystywany w kinie? Samych horrorów po obu stronach Pacyfiku powstało na ten temat kilkanaście, a jeszcze „Śmiech w ciemnościach” czy „Doczekać zmroku”. Kiedy więc zaprawiona w straszeniu, ambitna ekipa „Labiryntu Fauna” ogłosiła, że i oni zapisują się do klubu, z radości ciarki przebiegły mi po plecach. Hiszpański thriller psychologiczny „Oczy Julii” Guillema Moralesa wielkiej satysfakcji jednak nie przynosi. Owszem, jest tu kilka szarpiących nerwy scen, ale całość z lekka w sumie rozczarowuje.

Atrakcją jest podwójnie prowadzona narracja. Tracąca wzrok dziewczyna, grana przez Belen Ruedę, powtarza smutny los siostry, która popełniła samobójstwo w niejasnych okolicznościach. Bohaterka podejrzewa, że nie mogła tego zrobić dobrowolnie, ale wyjaśnieniu zagadki przeszkadza postępująca choroba oczu. Widz nie ma raczej trudności z rozpoznaniem, co jest tworem jej wyobraźni, a co dzieje się naprawdę, i to chyba przesądza o emocjonalnym dystansie. Atmosfera osaczenia, obłąkania, niepewności jakoś nie narasta. Zamiast mrożącej krew w żyłach historii, powstała dziecinna zabawa w ciuciubabkę.

Oczy Julii, reż. Guillem Morales, prod. Hiszpania, 116 min

Polityka 13.2011 (2800) z dnia 25.03.2011; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Zabawa w ciuciubabkę"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną