Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Skarga sumienia

Recenzja filmu: "Wiedźma wojny", reż. Kim Nguyen

Duchy dręczące sumienie afrykańskich rebeliantów. Duchy dręczące sumienie afrykańskich rebeliantów. materiały prasowe
O zdeprawowanych armiach małoletnich żołnierzy uczonych zabijania w ogarniętych chaosem państwach afrykańskich powstaje wiele dokumentów i fabuł.

Wydaje się, że wystarczy postawić kamerę, posłuchać, co mówią skrzywdzone, poddawane wojskowej indoktrynacji dzieci, i temat gotowy. „Wiedźma wojny” Kanadyjczyka Kim Nguyena wyróżnia się na tym tle niezwykłym wyczuciem psychologicznego rysunku w opisie tragedii 12-letniej dziewczynki (Rachel Mwanza) porwanej i na siłę wcielonej do jednego z partyzanckich szwadronów śmierci. Dręczona poczuciem winy za to, że na rozkaz lokalnego watażki musiała zamordować swoich rodziców, nigdy nie zatraciła ludzkich odruchów i zdolności odróżniania dobra od zła. Po przejściu przez piekło dokonuje na ekranie przejmującej spowiedzi. Wspomina upokorzenia, gwałty, próby ucieczki, wymienia zbrodnie, których była świadkiem (oraz współsprawczynią), daje świadectwo nienawiści, której w potworny sposób doświadczyła, wątpiąc jednocześnie, czy kiedykolwiek będzie w stanie okazać miłość swemu nienarodzonemu jeszcze dziecku.

Kim Nguyen nie idzie w kierunku sensacyjnego reportażu z jądra ciemności. Nie interesuje go polityczno-socjologiczny kontekst. Nie ujawnia nawet, w jakim konkretnie kraju rozgrywa się akcja (zdjęcia kręcono w Kongu). Nadał dramatowi charakter magicznej, poetyckiej ballady, bolesnej skargi sumienia. W tej współczesnej wersji „Antygony” niewyobrażalne zbrodnie młodocianych zabójców i skutki barbarzyństwa oglądamy ich oczami, z ich perspektywy. Ta bliskość chyba najbardziej szokuje.

 

Wiedźma wojny, reż. Kim Nguyen, prod. Kanada, 90 min

Polityka 38.2012 (2875) z dnia 19.09.2012; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Skarga sumienia"
Reklama