Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Gra pozorów

Recenzja filmu: „Tom”, reż. Xavier Dolan

Od lewej: Pierre-Yves Cardinal, Lise Roy i Xavier Dolan (jako tytułowy Tom). Od lewej: Pierre-Yves Cardinal, Lise Roy i Xavier Dolan (jako tytułowy Tom). Spectator / materiały prasowe
Mimo dramaturgicznej niedoskonałości film warto obejrzeć choćby dlatego, by obserwować dynamiczny rozwój reżysera.

Warto powtórzyć, że trzy filmy fabularne, nakręcone w błyskawicznym tempie przez młodziutkiego Xaviera Dolana („Zabiłem moją matkę”, „Wyśnione miłości”, „Na zawsze Laurence”), stanowią namacalny dowód pojawienia się w kinie autorskim niezwykłego nowego talentu. Kolejny, tym razem zrealizowany w wiejskich plenerach, thriller psychologiczny „Tom” klasą i poziomem artystycznym dorównuje poprzednim dokonaniom 25-latka z Kanady, emocjonalnie jednak wrażenia nie robi. Być może jest to wina scenariusza, adaptacji sztuki teatralnej Michela Marca Boucharda, poświęconej wstydliwie ukrywanym tajemnicom rodzinnym i homofobii. Fałszywa, podszyta jakimś perwersyjnym założeniem psychologicznym, wydaje się relacja tytułowego bohatera (gra go sam Dolan, krytykowany w amerykańskiej prasie za narcyzm) z bratem jego nieżyjącego kochanka. Nie przekonuje też rola matki (Lisa Roy) miotającej się między lodowatą obojętnością a czułością, oszukiwanej przez otoczenie, że jej syn nie był gejem.

Zmierzająca do zaskakującej hitchcockowskiej pointy historia skupia się na grze pozorów, odsłanianiu kolejnych kłamstw i uprzedzeń obcych-bliskich sobie ludzi, którzy inaczej rozumieją sens miłości, pożądania, seksu. Mimo dramaturgicznej niedoskonałości film warto obejrzeć choćby dlatego, by obserwować dynamiczny rozwój reżysera, którego piąte już dzieło „Mommy” zostanie w tych dniach pokazane w głównym konkursie w Cannes.

 

Tom, reż. Xavier Dolan, prod. Kanada, Francja, 95 min

Polityka 21.2014 (2959) z dnia 20.05.2014; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Gra pozorów"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną