Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Film

Sztuka zaangażowania

Recenzja filmu: „Podejrzany: Ai Weiwei”, reż. Andreas Johnsen

Ai Weiwei jako więzień systemu, część „S.A.C.R.E.D”, ekspozycji przygotowanej przez artystę na weneckie Biennale Ai Weiwei jako więzień systemu, część „S.A.C.R.E.D”, ekspozycji przygotowanej przez artystę na weneckie Biennale Andreas Johnsen / materiały prasowe
Pełnometrażowy dokument śledzi poczynania artysty po opuszczeniu aresztu, gdy odebrano mu paszport i zabroniono wypowiadać się publicznie.

Malarstwo nie służy dekorowaniu ścian, to narzędzie walki – ten słynny aforyzm Pabla Picassa wprowadza w buntowniczy klimat pełnometrażowego dokumentu poświęconego jednemu z najbardziej wpływowych chińskich artystów, prześladowanemu przez komunistyczny reżim Ai Weiweiowi. Trzy lata temu architekt narodowego stadionu olimpijskiego w Pekinie, zwanego Ptasim Gniazdem, współtwórca wielu konceptualnych instalacji, w tym słynnej ekspozycji złożonej z wielu tysięcy porcelanowych ziaren słonecznika Sunflower Seeds w Tate Modern, został oskarżony o rzekome oszustwa podatkowe, a także bigamię i rozpowszechnianie pornografii w internecie. Była to zemsta za to, że odważył się krytykować korupcję władz, niedemokratyczne metody rządzenia i łamanie praw człowieka. Przesiedział w maleńkiej celi 81 dni, ani na moment nie pozostawiano go samego, non stop był inwigilowany i przesłuchiwany.

Pełnometrażowy dokument Duńczyka Andreasa Johnsena „Podejrzany: Ai Weiwei” śledzi poczynania artysty po opuszczeniu aresztu, gdy odebrano mu paszport i zabroniono wypowiadać się publicznie. To wykraczający poza powierzchowną publicystykę portret człowieka osaczonego, świadomie manifestującego swoją duchową niezależność w kraju, który stał się dla niego więzieniem. Ai Weiwei niewiele mówi, pokazywany jest raczej w działaniu oraz sytuacjach prywatnych z żoną i 80-letnią matką, prześladowaną w czasach rewolucji kulturalnej. „Wtedy by ciebie rozstrzelano” – odpowiada pytana przez syna, czy system się zmienił. Czym w takich warunkach jest sztuka? Co zrobić, by nie była tylko doraźnym, politycznym instrumentem w walce z ideologicznym kłamstwem? Jaka przyszłość czeka Chiny? Te kwestie także film porusza.

 

Podejrzany: Ai Weiwei, reż. Andreas Johnsen, prod. Dania, 85 min

Polityka 31.2014 (2969) z dnia 29.07.2014; Afisz. Premiery; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztuka zaangażowania"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną