Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Celebryta na wakacjach

Recenzja filmu: „Porwanie Michela Houellebecqa”, reż. Guillaume Nicloux

Wielki pisarz – kloszardem? Houellebecq bawi się w filmie swoim wizerunkiem. Wielki pisarz – kloszardem? Houellebecq bawi się w filmie swoim wizerunkiem. Gutek Film
Pomysł na film podsunęło życie. Podczas trasy promocyjnej nagrodzonej Goncourtami „Mapy i terytorium” pisarz nieoczekiwanie zapadł się pod ziemię.

Tytuł mockumentu „Porwanie Michela Houellebecqa” zapowiada nie lada atrakcje. W filmie Guillaume’a Nicloux najbardziej zaskakuje jednak nie quasi-sensacyjna fabuła, tylko żywa obecność autora „Cząstek elementarnych”, który gra tu samego siebie, udając zarazem kogoś, kim na pewno nie jest: kloszarda, pijaka spacerującego w dziurawych butach i przykrótkich spodniach po eleganckich dzielnicach Paryża, a także prostodusznego, naiwnego romantyka.

Porwanie Michela Houellebecqa, reż. Guillaume Nicloux, prod. Francja, 93 min

Polityka 39.2014 (2977) z dnia 23.09.2014; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Celebryta na wakacjach"
Reklama