Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Potrawka z DNA

Recenzja filmu: „Jupiter: Intronizacja”, reż. Andy Wachowski, Lana Wachowski

Channing Tatum i Mila Kunis – w przelocie Channing Tatum i Mila Kunis – w przelocie Warner Bros. Pictures / materiały prasowe
Wachowscy błysnęli poczuciem humoru i mogą go rozwijać w popularną serię.

Troszkę to wygląda na mechaniczne połączenie „Gwiezdnych wojen” z „Matrixem” oraz „Facetami w czerni”, przy czym nadmiar atrakcji w warstwie wizualnej nie rekompensuje mielizn dramaturgii. Zwłaszcza w spektakularnych scenach burzenia drapaczy chmur rodzeństwo Wachowskich korzysta pełnymi garściami ze sprawdzonych rozwiązań „Transformersów”. Wyjaśnianie pojęć określających prawa, którymi się rządzi filmowe uniwersum, bywa łopatologiczne i nużące, choć sama fabuła obiecuje chwilami bardzo dużo. Wachowscy tworzą bowiem wizję Wszechświata, w którym stare rody kosmicznej arystokracji (wątek szekspirowsko-wampiryczny), poznawszy tajemnicę długowieczności zapisaną w DNA, tworzą na różnych planetach hodowle istot zapewniające im poszukiwany przez nie towar. Ziemia wraz z mieszkańcami okazuje się jednym z takich poletek uprawnych, które pomalutku, nieświadomie dojrzewa do, jak to się eufemistycznie w filmie nazywa, czasu żniw.

Pojawienie się pięknej Ziemianki (Mila Kunis) o identycznym DNA co geny matki królewskiego rodu oznacza potencjalne zagrożenie (bunt!), więc cała sprawa toczy się wokół kolejnych prób jej zgładzenia przez panującą dynastię, która podzieliła między siebie galaktyczne strefy wpływów. Jak to zwykle w baśniach bywa, są też siły dobra, które ruszają na pomoc ślicznej pani. Channing Tatum (zapaśnik z „Foxcatcher”) niestety nie ma w „Jupiterze” zbyt wiele do grania. Jest nienawidzącym arystokracji upadłym gladiatorem ze spiczastymi uszami, kozią bródką, obciętymi skrzydłami. Z cudownym na osłodę atrybutem w postaci butów umożliwiających swobodne surfowanie w przestrzeni kosmicznej. Doprawdy serce się łamie, gdy narzekając na swoje niskie urodzenie, odrzuca zaloty seksownej Kunis. Pomysł jak pomysł. Najważniejsze, że Wachowscy błysnęli poczuciem humoru i mogą go rozwijać w popularną serię.

Jupiter: Intronizacja, reż. Andy Wachowski, Lana Wachowski, prod. USA, 125 min

Polityka 7.2015 (2996) z dnia 10.02.2015; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Potrawka z DNA"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną