Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Na klęczkach

Recenzja filmu: „Pilecki”, reż. Mirosław Krzyszkowski

W rolę młodego Witolda Pileckiego wcielił się Marcin Kwaśny (pośrodku) W rolę młodego Witolda Pileckiego wcielił się Marcin Kwaśny (pośrodku) Kondrat Media / materiały prasowe
Metoda reżyserowania na klęczkach, lubiana i gruntownie przećwiczona choćby przez autorów papieskich hagiografii, osiągnięciem nie jest.

Rotmistrz Pilecki uchodzi za jednego z najodważniejszych żołnierzy, jakich wydała II Rzeczpospolita. W 1920 r. zasłużył się w zmaganiach z bolszewikami o Wilno. Po klęsce wrześniowej kontynuował walkę w szeregach Państwa Podziemnego. Dobrowolnie dał się aresztować i trafił do Auschwitz, by tam przez dwa lata organizować ruch oporu więźniów. Po ucieczce z obozu wziął udział w powstaniu warszawskim i służył w II Korpusie Polskim pod dowództwem gen. Andersa. W komunistycznej Polsce został zamordowany przez UB. Z legendą Pileckiego próbował się już mierzyć – z umiarkowanym powodzeniem – Ryszard Bugajski w spektaklu telewizyjnym „Śmierć Rotmistrza Pileckiego”. Zrealizowany bez wsparcia PISF fabularyzowany dokument Mirosława Krzyszkowskiego rozczarowuje bardziej. Jest ilustracją nieco szerzej potraktowanej biografii Pileckiego, utkanej z relacji członków rodziny i rozbrajająco infantylnych scenek odgrywanych przez aktorów. Poza słusznym złożeniem hołdu jednemu z największych Polaków trudno tu mówić o jakimś artystycznym pomyśle. Metoda reżyserowania na klęczkach, lubiana i gruntownie przećwiczona choćby przez autorów papieskich hagiografii, osiągnięciem nie jest.

Pilecki, reż. Mirosław Krzyszkowski, prod. Polska, 100 min

Polityka 39.2015 (3028) z dnia 22.09.2015; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Na klęczkach"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną