Władysław Mazurkiewicz, seryjny morderca z lat 50., wpadł w ręce krakowskiej milicji w nietypowy sposób.
Władysław Mazurkiewicz, seryjny morderca z lat 50., wpadł w ręce krakowskiej milicji w nietypowy sposób. Zazwyczaj strzelał ludziom w tył głowy i zabierał im pieniądze, ale jego ostatniej ofierze kula utkwiła w potylicy. Zdezorientowany postrzelony uwierzył najpierw Mazurkiewiczowi, że wybuchła obok niego mała petarda. Później jednak lekarze znaleźli w jego czaszce pocisk i wtedy opowiedział milicji o próbie zabójstwa. To zeznanie rozpoczyna retro-thriller Krzysztofa Langa.
Ach śpij kochanie, reż. Krzysztof Lang, prod. Polska 2017, 100 min
Polityka
42.2017
(3132) z dnia 17.10.2017;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Mała petarda"