Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Zwrotniczy

◊ ◊

Powolne tempo narracji zachęca do kontemplowania dziwnych, surrealistycznych scen, do wczuwania się w poetycki nastrój wyczarowywany długimi ujęciami kamery. Podobnie jak nieżyjący już mistrzowie: Tarkowski czy Has, 61-letni Stelling uprawia specyficzny, autorski typ kina, co dla niektórych stanowi zapewne wystarczającą rekomendację i gwarancję silnych, estetycznych przeżyć.

Niestety, prawda jest też taka, że spora część tego typu eksperymentów nie wytrzymuje próby czasu. Oglądane po latach zwyczajnie rozczarowują i jest to właśnie przypadek „Zwrotniczego” – artystycznego osiągnięcia Stellinga sprzed dwóch dekad. Film osadzony jest w symbolicznej przestrzeni wyludnionego torowiska, położonego gdzieś na krańcu świata. Groteskowe zachowanie tytułowego zwrotniczego (przestawia szyny, po których nie jeżdżą pociągi, czule opiekuje się drewnianym ptaszkiem) sporo mówi o jego wrażliwości, ale wprowadza też niesłuszne podejrzenie, że cierpi on na jakąś chorobę umysłową.

Cała późniejsza akcja raczej temu przeczy. Ów niewiele mówiący „święty analfabeta” z wdziękiem jaskiniowca próbuje uwieść elegancką damę, która nie wiadomo dlaczego mieszka z nim pod jednym dachem. Rozpatrywanie „Zwrotniczego” w kategoriach realistycznych nie ma jednak sensu, film zmierza bowiem w kierunku metafory życia. Oto człowiek zamknięty w swojej samotności. Oto zło wyzwolone przez pożądanie.

Niestety manieryczny styl Stellinga zabija wszelką filmową poezję.

Reklama

Czytaj także

null
Fotoreportaże

Richard Serra: mistrz wielkiego formatu. Przegląd kultowych rzeźb

Richard Serra zmarł 26 marca. Świat stracił jednego z najważniejszych twórców rzeźby. Imponujące realizacje w przestrzeni publicznej jednak pozostaną.

Aleksander Świeszewski
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną