Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Siedem dusz

Recenzja filmu: "Siedem dusz", reż. Gabriele Muccino

Will Smith rzucony na odcinek psychologiczny

Po fatalnym występie w głupiutkim „Hancocku” i beznadziejnej roli w „Jestem legendą” amerykański raper Will Smith zapragnął sprawdzić się na odcinku psychologicznym. Do realizacji „Siedmiu dusz” wynajął Gabriele’a Muccino, niezłego włoskiego reżysera marzącego o hollywoodzkiej karierze, z którego umiejętnościami zapoznał się już na planie „W pogoni za szczęściem”.

Tym razem zagrał u niego świeckiego świętego: niby urzędnika podatkowego, odraczającego dobrym ludziom płacenie zaległych podatków, a tak naprawdę udręczonego wyrzutami sumienia sprawcę wypadku, pragnącego odpokutować w nieco bardziej spektakularny sposób swoje winy. Złożoność postaci Smith wyraża przenikliwą głębią spojrzenia i dobrodusznym uśmiechem w każdym ujęciu, niezależnie czy wyprowadza właśnie psa chorej na serce dziewczyny (Rosario Dawson), czy też prowadzi telefoniczną pogawędkę z niewidomym operatorem (Woody Harrelson).

Uszczęśliwiając przygodnie spotkane osoby (tytułowe siedem dusz), nie wyjawia im jednak, dlaczego to czyni, czasem tylko w pojawiających się znienacka retrospekcjach rzuca zagadkowe uwagi o przygotowywanym wielkim planie, co ma wzmagać czujność i napięcie widzów przez prawie dwie godziny. Aż w końcu, gdy zapowiadany, zdumiewający plan bohatera zostanie wreszcie zrealizowany, a publiczność utonie we łzach, pojawia się nieodparte wrażenie, że cała ta historia logicznego sensu nie ma.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną