Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Jedzenie nie tylko do jedzenia

Recenzja książki: "Jedzenie. Rytuały i magia", red. Franz-Theo Gottwald i in.

materiały prasowe
Oto dlaczego kuchnia jest tak ważną częścią tożsamości poszczególnych grup etnicznych i religijnych

Sycąc się posiłkiem – codziennym lub świątecznym – rzadko zdajemy sobie sprawę z jego ważnej funkcji kulturowej. Wynika ona z tego, że każda kultura i każda – nawet najmniejsza – społeczność  musi „wypowiedzieć się” w kwestii tego, co jest jedzone, przez kogo, w jaki sposób oraz gdzie i kiedy. Tak więc czynność jedzenia i związane z tym okoliczności są nadzwyczajnym nośnikiem znaczeń oraz ważnym regulatorem w kulturach. Gdy dodamy do tego obserwację, że zwyczaje i upodobania kulinarne zmieniają się stosunkowo wolno – wyjaśni ona, dlaczego kuchnia jest tak ważną częścią tożsamości poszczególnych grup etnicznych czy religijnych.

O tej zmysłowej, ale i o tej poznawczej stronie posilania się piszą autorzy pracy zbiorowej, która powstała jako zapis wykładów zorganizowanych dzięki wsparciu Fundacji Schweisfurtha, popierającej inicjatywy na rzecz rozwoju kultury żywienia, edukacji i nauki. Hasło, które towarzyszyło temu przedsięwzięciu brzmiało „jeść ciałem i duchem”. W kilkunastu artykułach autorzy przedstawili posiłki i zasady żywieniowe najważniejsze dla naszego kręgu kulturowego, rytuały pokarmowe trzech wielkich cywilizacji (muzułmańskiej, indyjskiej i chińskiej) oraz zjawiska dotyczące jedzenia w kulturach obu Ameryk i Oceanii. Do zagadnień szeroko rozumianej kultury europejskiej należały przede wszystkim tematy historyczne: święto paschy i seder, Ostatnia Wieczerza, biesiada opisana w Uczcie Platona, zwyczaje pokarmowe Żydów i chrześcijan w kontekście świata antycznego oraz funkcje posiłków w średniowieczu.

Aby dać wyobrażenie o różnorodności zjawisk związanych z pozyskiwaniem, przygotowywaniem i spożywaniem pokarmu oraz o zróżnicowaniu geograficznym opisywanych w książce kultur, przytoczę trzy przykłady.

Autor artykułu na temat średniowiecznych rytuałów związanych z jedzeniem zwraca uwagę na integrującą funkcję posiłku we wspólnotach cechowych. Uroczyste spotkanie przy stole miało miejsce zwykle w dniu patrona cechu. Ucztę rozpoczynano po nabożeństwie, miejsca przy stole zajmowano zgodnie z rangą i funkcją, a kolejność przemów i toastów była wyraźnie uporządkowana. Spotkanie wspólnoty zawodowej było też okazją do oficjalnego przyjęcia jej nowych członków. W obyczaju ludzi średniowiecza, tak jak w innych czasach i kulturach, istotne było rozmieszczenie biesiadników przy stole. „Król siedział sam, na podwyższeniu, i jako pierwszy rozpoczynał spożywanie potraw. Podczas szczególnie podniosłych ceremonii częściowo «serwowali» mu je magnaci. W ten sposób wyrażano relacje zwierzchności i podporządkowania oraz uznanie dla władzy panującego”, s. 244-245.

Pozostając przy elicie politycznej społeczeństwa wieków średnich, autor pisze o pojednawczej funkcji posiłku. Rozejm w konflikcie zewnętrznym lub wewnętrznym był potwierdzany uroczystą biesiadą, uczta koronacyjna wydawana przez monarchę komunikowała poszczególnym grupom interesu politycznego, że król jest władcą całego narodu, a stypa po zmarłym władcy przyczyniała się często do ustabilizowania sytuacji politycznej.

Inny z autorów podkreśla w tekście na temat kultury Indii znaczenie pokarmu jako sposobu ujawniania się struktur społecznych i religijnych. Pokazuje mianowicie, że dwudzielny schemat porządkowania rzeczywistości na kacca i pakka występujący głównie na południu Indii ma swoje źródło w rozróżnieniu między pokarmami. Pierwsze z powyższych określeń odnosi się do potraw zimnych i surowych, natomiast drugie – do gorących i gotowanych. Podział ten idzie dalej, bowiem w ten sposób grupowane są kolory, płcie, bogowie, itd.

Kolejny z artykułów jest relacją z badań nad kulturą mieszkańców Wysp Trobrianda, przeprowadzonych w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, czyli 70 lat po pobycie tam wybitnego polskiego antropologa Bronisława Malinowskiego. Autorka przedstawia pewne zjawisko kulturowe związane z pożywieniem, które – jak twierdzi – jest wyjątkowe. Chodzi mianowicie o to, że tamtejsi mieszkańcy oddają prawie cały zbiór najważniejszej rośliny uprawnej, jamsu, innym osobom. Badaczka prześledziła uważnie ten zwyczaj zastanawiając się, jak jest on umieszczony w całym systemie społeczno-kulturowym wyspiarzy. Okazało się, że 80 proc. obdarowanych to bliscy krewni, a tylko 3 proc. to osoby nie połączone więziami krwi z ofiarodawcą. Autorka ponadto pisze, że czynność obdarowania podnosi prestiż obu uczestników tego przedsięwzięcia.

Polski przekład książki nie ustrzegł się pewnych usterek. Np. na stronie 60. pojawia się tajemnicze słowo „Deuterojesaja” (chodzi o Deutero-Izajasza, drugą część Księgi Izajasza), a na stronie 242. nie mniej dziwne „zasadnicze konstanty” (idzie tu o swego rodzaju „powszechniki kulturowe”). Niemniej jednak ten zbiór artykułów powinien przekonać czytelników, że jedzenie jest nie tylko smaczne i pożywne, ale i znaczące (w sensie antropologicznym).

Jedzenie. Rytuały i magia, red. Franz-Theo Gottwald, Lothar Kolmer, przekł. Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2009, s. 268

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną