Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Zjem wszystko, co chodzi (z wyjątkiem zegarka!)

Recenzja książki: Fuchsia Dunlop, "Płetwa rekina i syczuański pieprz"

Wyd. Świat Książki / materiały prasowe
Słodko-kwaśny pamiętnik kulinarny z Chin.

Przeczytałem kolejną fascynującą książkę (to wyznanie dla badaczy czytelnictwa w Polsce) o Chinach. I choć zawiera ona w tytule zwrot „pamiętnik kulinarny”, nie jest to książka kucharska. To relacja z odważnego zanurzenia się Angielki w oceanie chińskiego społeczeństwa. A że – jak wiadomo od dawna – najlepiej ludzi, ich kulturę, historię oraz obyczaje poznaje się, zaglądając im do garnków i na talerze, to i Fuchsię Dunlop pognało w tę stronę. A że w dodatku było to spełnienie jej marzeń, to inna sprawa.

Pisze więc autorka na pierwszych stronach: „Od matki przejęłam zwyczaj odgadywania składników i sposobów przygotowania potraw w restauracjach, doszukiwania się śladów ziół i przypraw oraz drobiazgowej analizy jedzenia, które mi podawano. Już w wieku dwunastu lat chciałam zostać kucharzem. Taśmociąg mojej edukacji zabierał mnie jednak coraz to dalej i dalej od jedzenia.

Uczniów z dobrymi ocenami nie zachęca się do porzucenia szkoły dla pracy w restauracji. Pamiętam pewnego nauczyciela z liceum, który wyśmiał mnie - z niedowierzaniem - gdy opowiedziałam mu o swoim marzeniu. Dalej więc zdawałam egzaminy, ciężko pracowałam i robiłam wszystko, czego ode mnie oczekiwano. Dopiero w Chinach, tysiące kilometrów od domu i niemal całkowicie odcięta od własnej przeszłości, miałam możliwość robić to, co naprawdę chciałam. W końcu mogłam przyznać przed samą sobą, że nie jestem analitykiem społeczno-ekonomicznym, właściwie nawet nie jestem dziennikarzem, tylko kucharzem. Najbardziej sobą czułam się w kuchni, gdy kroiłam warzywa, miesiłam ciasto lub przyprawiałam zupę. Dzieciństwo spędziłam w Oksfordzie, studiowałam w Cambridge, a podczas pracy w Londynie opierałam się na uniwersyteckim wykształceniu, które określało mnie wobec innych ludzi.

Reklama