Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Kiedy umiera wieś

Recenzja książki: Jiří Hájíček, „Rybia krew”

Książkowe Klimaty / materiały prasowe
To właściwie powieść katastroficzna. Ale w kameralnej, mikroskopowej skali.

Wystarczy się wdrapać na byle pagórek w południowych Czechach, by móc się jej przyjrzeć – to potężna budowla, widać ją nawet z odległości dziesiątek kilometrów. Mowa o elektrowni atomowej w Temelínie. Zaczęto ją budować na początku lat 80. zeszłego wieku, mimo protestów ekologów (technologicznie to bliźniaczka Czarnobyla) została uruchomiona w 2002 r. Wokół historii tej inwestycji osnuta jest „Rybia krew” Jiříego Hájíčka, książka, o której parę lat temu było w Czechach głośno. To właściwie powieść katastroficzna. Ale w kameralnej, mikroskopowej skali. Tak się bowiem złożyło, że pod budowę Temelína komunistyczne władze wyburzyły – oczywiście bez pytania mieszkańców o zdanie – parę starych wsi, a parę innych znalazło się częściowo pod wodą w wyniku spiętrzenia Wełtawy. Taki los spotkał również rodzinną wieś samego Hájíčka. Kontekst autobiograficzny jest tu wprawdzie istotny, ale nie najważniejszy; czeskiego pisarza bardziej interesuje sposób, w jaki w obliczu nieuniknionej katastrofy rozpadają się więzi – z najbliższymi, z sąsiadami, z tradycją, więzi miłości, przyjaźni, lojalności. Symbolem tej destrukcji są nie tylko ogromne wieże chłodnicze elektrowni, lecz także postać narratorki, wykorzenionej i zagubionej, która po desperackiej ucieczce z Czech i 20 latach chaotycznej tułaczki po świecie powraca nad rzekę. Próbuje nie tyle poskładać życie na nowo, ile sprawdzić, czy w ogóle zostało cokolwiek do złożenia.

Powieść Hájíčka – w sensie artystycznym nieźle napisaną literaturę środka – wypada zestawić z „Boginiami z Žítkovej” Kateřiny Tučkovej, innym czeskim bestsellerem traktującym o umieraniu wiejskiego mikroświata. Łączy te książki absolutny brak nostalgii za komunizmem, gorzkie spojrzenie na transformację ustrojową i środkowoeuropejską współczesność, a także powaga pozbawiona ironii. Czesi przestali się śmiać?

Jiří Hájíček, Rybia krew, przeł. Dorota Dobrew, Książkowe Klimaty, Wrocław 2016, s. 526

Polityka 7.2016 (3046) z dnia 09.02.2016; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Kiedy umiera wieś"
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną