Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Konflikt pamięci

Recenzja książki: Grzegorz Motyka, „Wołyń ’43”

materiały prasowe
Spór o Wołyń wciąż się toczy, a książka Motyki jest w tej debacie ważnym głosem, bo stara się dociec, dlaczego tyle w nim emocji i skąd wzajemne niezrozumienie.

Pięć lat po monografii konfliktu polsko-ukraińskiego 1943–47 Grzegorz Motyka powraca do tematu rzezi wołyńskiej. „Wołyń ’43” to rodzaj dalszego ciągu, bo wciąż odnajdywane są nowe dokumenty pozwalające zgłębiać przyczyny zbrodni. A Motyka uważa, że ich przedstawienie jest winien czytelnikowi. Teraz dotarł do pism Mychajły Kołodzińskiego, członka Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnego za przygotowanie planów powstańczych OUN. Kołodziński jest autorem traktatu, w którym już w połowie lat 30. przewiduje dokonanie czystki etnicznej na ludności polskiej i żydowskiej z terenów zachodniej Ukrainy. To dowód, że idea wymordowania Polaków istniała w radykalnej frakcji OUN jeszcze przed wojną.

Tropiąc Kołodzińskiego, Motyka odkrywa jego związki z organizacją chorwackich ustaszy Ante Pavelicia i pokazuje, jak wykorzystali oni etniczną czystkę wobec Serbów podczas drugiej wojny światowej. Analizując przebieg tego ludobójstwa, dowodzi analogii z późniejszymi wydarzeniami na Wołyniu. Te fakty są u nas nieznane, choć bez nich trudno zrozumieć to, co wydarzyło się po rozpadzie Jugosławii. Walorem książki jest pokazanie, jak wzbierała i żywiła się wzajemnie fala nacjonalizmu, choć Zagrzeb i Wołyń pozornie są odległe. Spór o Wołyń wciąż się toczy, a książka Motyki jest w tej debacie ważnym głosem, bo stara się dociec, dlaczego tyle w nim emocji i skąd wzajemne niezrozumienie.

Grzegorz Motyka, Wołyń ’43, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016, s. 287

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 43.2016 (3082) z dnia 18.10.2016; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Konflikt pamięci"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną