Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Światłowody czułości

Recenzja książki: Urszula Zajączkowska, „minimum”

materiały prasowe
Ta książka przypomina zielnik – w środku znajdziemy nawet XIX-wieczne ryciny roślin, bo w wierszach Urszuli Zajączkowskiej botanika spotyka się z poezją.

Ta książka przypomina zielnik – w środku znajdziemy nawet XIX-wieczne ryciny roślin, bo w wierszach Urszuli Zajączkowskiej botanika spotyka się z poezją. Autorka zajmuje się badaniem budowy i życia roślin, a szczególnie – zranieniami drzew. W jej wierszach pojawia się laboratorium, w którym bohaterka kroi rośliny, łąka i trzciny, i muchy. Po debiucie („Atomy”) Zajączkowska została określona jako poetka przyrody, tymczasem jej nowy tom jest o wiele pojemniejszy. Znajdziemy tu nawet konflikt nauk, w którym te „zielone”, przyrodnicze, jako mniej poważne, przegrywają z matematyką i fizyką. Zajączkowska nie zgadza się na ograniczanie natury do sielskich obrazków z łona przyrody – interesują ją wszystkie przejawy życia i śmierci (jest tu jej bardzo dużo).

Urszula Zajączkowska, minimum, Wydawnictwo Warstwy, Wrocław 2017, s. 94

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 25.2017 (3115) z dnia 20.06.2017; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Światłowody czułości"
Reklama