Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Patriarchalny klincz

Recenzja książki: Agneta Pleijel, „Zapach mężczyzny”

materiały prasowe
Więcej tak świetnie napisanych (i przełożonych) manifestów.

Po niedawno wydanej „Wróżbie. Wspomnienia dziewczynki” polski czytelnik dostaje kolejną część autobiograficznego cyklu Agnety Pleijel. I znowu jest bardzo dobrze. „Mój ojciec mnie pożąda” i dalej: „Tak mi się wtedy wydawało. (…) Pierwszy zarzut wobec tamtego wspomnienia: że sobie to wymyśliłam” – zaczyna szwedzka pisarka w „Zapachu mężczyzny” swój literacki pochód przez świat nieostrych granic, gdzie wrażenia i wspomnienia wchodzą w miejsce zdań twierdzących. Nie zmieścił się tutaj męski obiektywizm, jest za to pisana przez kobietę opowieść o doświadczeniu bycia w świecie wrogim, agresywnym i niezmiennie patriarchalnym. W tej rzeczywistości bohaterka chwyta się literatury, czyta Tołstoja, George’a Bernarda Shawa, Edith Södergran, a kiedy nie ma już siły, wychodzi i czasem tylko żałuje, że nie została w łóżku z Eliotem. 

Agneta Pleijel, Zapach mężczyzny, przeł. Justyna Czechowska, Karakter, Kraków 2017, s. 304

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 46.2017 (3136) z dnia 14.11.2017; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Patriarchalny klincz"
Reklama