Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Żyrardowa żal

Recenzja książki: Olga Gitkiewicz, „Nie hańbi”

materiały prasowe
Autorka pokazuje długie trwanie wyzysku i nieskutecznej walki o prawa pracownicze.

W Polsce nie ma bezrobocia. Od kilku lat mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Praca leży na ulicy, a nie pracuje tylko ten, kto nie chce. Olga Gitkiewicz słyszy to z ust właścicieli Amiki, gdzie na sali produkcyjnej pracuje się za stawkę minimalną, i od polityków, którzy radzą zmienić pracę i wziąć kredyt. W „Nie hańbi” dostaniemy ilustrację polskiego rynku pracy zgoła inną. Gitkiewicz pisze o wegańskich burgerach opakowanych w umowę śmieciową, o mobbingu i korporacyjnym grillowaniu, o bezrobociu, które w Polsce ma twarz kobiety, i samobójstwach pracowników, tych współczesnych i odległych w czasie. Autorka pokazuje długie trwanie wyzysku i (nie)skutecznej walki o prawa pracownicze. W opowieści Gitkiewicz pojawia się też pracujące ciało, najpierw żyrardowskiej pracownicy („Kurz osiadał na podłodze, na nogach wykwitały babce żylaki, a w uszach szumiało jej i w niedzielę. – To takie szu-szu-szu – powtarzała”), potem współczesnych prekariuszy pozbawionych prawa do urlopu i świadczeń zdrowotnych. 

Olga Gitkiewicz, Nie hańbi, Dowody na Istnienie, Warszawa 2017, s. 220

Polityka 49.2017 (3139) z dnia 05.12.2017; Afisz. Premiery; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Żyrardowa żal"
Reklama