Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Podróż do Mongolii

Recenzja książki: Maciej Głabuś, "Mongolia. Przewodnik turystyczny"

Do Mongolii po legendarne skarby Szalonego Barona

Nie będzie z pewnością miło wspominał lotniska w Ułan Bator nasz prezydent. Ale my się tym nie przejmujmy. Pojedźmy do Mongolii latem, nie zimą. Nie musimy też samolotem, możemy Koleją Transsyberyjską.

Wrażenia? Będą. Na pewno. Ale już sam ciężar gatunkowy wyprawy powinien wywołać dreszczyk emocji. Do budzących przerażenie Mongołów posłował onegdaj przecież Marco Polo, posłowali też franciszkanie: Wilhelm Rubruk i Jan Piano del Carpini, a razem z tym ostatnim Benedykt Polak z Wrocławia, nazywany przez niektórych „ojcem podróżnictwa polskiego". A my ich śladami...

Kogo nie elektryzują te średniowieczne peregrynacje, niech pojedzie do Mongolii po legendarne skarby Szalonego Barona. Podobno są zakopane gdzieś we wschodniej części kraju. To już nowsze dzieje. Szalony Baron to biały generał, baron Roman Ungern von Sternberg, bałtycki Niemiec z Rosji marzący o cesarskim tronie w Chinach. Gdy przez Rosję przetaczała się wojna domowa, on wkroczył na czele swojej „Azjatyckiej Dywizji Kawalerii" do stolicy Mongolii, Urgi (późniejsze Ułan Bator), przywdział mongolski strój narodowy, ogłosił się buddystą i począł wskrzeszać imperium Czyngis-chana. Nie zdążył. Szalonego Barona zamiast chińskiego tronu czekał czerwony pluton egzekucyjny. Ale odszedł w chwale, opromieniony aurą boskości. Niemal wszystkie świątynie i klasztory Mongolii pogrążyły się w uroczystych modlitwach za jego duszę.

A w międzyczasie gdzieś zakopał ponoć te skarby...

Maciej Głabuś, Mongolia. Przewodnik turystyczny, Wydawnictwo Akademickie DIALOG: Warszawa 2008, s. 181
 

Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną