Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Historie ciekawsze niż kino

Recenzja książki: Tadeusz Lubelski, "Historia kina polskiego. Twórcy, filmy, konteksty"

Żywa, barwna i wciągająca

Na okładce, którą obok reprodukujemy, niezbyt dokładnie widać, co trzymają nasi czołowi twórcy, wyjaśnijmy więc, że to wielka flaga Polski. Niezwykle patriotyczne w swej wymowie zdjęcie wykonane zostało w Cannes w 1981 r., kiedy to Wajda odbierał Złotą Palmę za „Człowieka z żelaza”. Wybór tej fotografii jest znaczący – autor najnowszej „Historii kina polskiego” przekonuje bowiem już we wstępie, iż mimo powszechnej globalizacji kina narodowe mają się całkiem nieźle. O czym świadczą również powstające w ostatnich czasach opracowania poświęcone różnym kinematografiom, w których refleksji filmoznawczej towarzyszą z reguły rozważania o związkach kina z historią, przemianami społecznymi, życiem umysłowym, kulturą i obyczajem.

Tadeusz Lubelski stosuje podobną metodologię – czego dowodem podtytuł „Twórcy, filmy, konteksty”. Autor nie odbiega od stosowanej w tego rodzaju dziełach zasady chronologii, niemniej proponuje własną oryginalną periodyzację, nie zawsze pokrywającą się z okresami historycznymi. Oto jak przykładowo zatytułowane są ostatnie rozdziały książki: „Kino młodej kultury i kino świadomości historycznej (1969–1975)”, „Epika moralnego niepokoju (1976–1981)”, „Po stanie wojennym. Solidarność osobnych (1982–1989)”, „Kino wolności (1990–2007)”. Ten ostatni rozdział wciąż trwa i zapewne zostanie dokończony w kolejnym wydaniu. Lubelski jest historykiem filmu (profesorem zwyczajnym na Uniwersytecie Jagiellońskim), ale bywa także krytykiem, co widać w imponującym, nie tylko pod względem objętościowym, dziele, które w niczym nie przypomina akademickich „cegieł”, jakimi raczyli nas w przeszłości rodzimi filmolodzy.

Historia krajowej kinematografii w wydaniu Lubelskiego jest żywa, barwna i wciągająca. To po prostu książka do czytania, w której znajdziemy nie tylko bogate kompendium wiedzy o 100 latach naszego kina, ale także interesujące opowieści o ludziach i czasach. Te historie bywają nawet ciekawsze niż omawiane filmy. Ogólny bilans wychodzi jednak Lubelskiemu na plus – nasza kinematografia, mimo nie zawsze zawinionych przez siebie ograniczeń i słabości, starała się towarzyszyć dziejącej się historii, wyrażać nasze lęki, sny i marzenia.

Tadeusz Lubelski, Historia kina polskiego. Twórcy, filmy, konteksty, Videograf II, Katowice 2009, s. 622

Polityka 3.2009 (2688) z dnia 17.01.2009; Kultura; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Historie ciekawsze niż kino"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną