Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Ballada jedzeniowa

Recenzja książki: Agnieszka Drotkiewicz, Teraz

Nowela o życiu zastępczym

Bohaterka „Teraz”, trzeciej książki Agnieszki Drotkiewicz, mówi o sobie: stara panna. Nie ma jeszcze nawet trzydziestki, ale w jej życiu rzeczywiście nie dzieje się wiele. Smętne mieszkanko na blokowisku, migreny, pobudki poranne, by pisać naukowe artykuły, spotkania z nieatrakcyjnym asystentem Szymonem i atrakcyjnym, acz niezbyt zainteresowanym fotografem Ryszardem. Jedyna prawdziwa przyjemność Karoliny Pogorskiej to jedzenie. Kajmak, mazurek, zapiekanka z cukinii, herbata bazyliowa o smaku czekoladowym – chowa ją, gdy ktoś przychodzi, bo sądzi, że zdradza jej staropanieństwo. Jedzenie staje się jej przyjacielem, ratunkiem i sposobem kontaktu ze światem.

Cała nowela Drotkiewicz, bo nie jest to właściwie powieść, opowiada o zastępczym życiu. Mężczyźni w rozpaczy się upijają, kobiety się obżerają. Karolina, singielka i kobieta po rewolucji feministycznej – nie radzi sobie sama. Gdyby jednak w tej opowieści widzieć tylko wołanie o mężczyznę, byłoby to uproszczenie. Chodzi o coś więcej. To opowieść o wielkiej tęsknocie za prawdziwym życiem, ba, o głodzie, którego nic nie może zaspokoić. Rzeczywistość dookoła kusi, zaprasza do konsumpcji, ale wielość pokus tylko zwiększa poczucie braku. Książka Drotkiewicz, niewątpliwie najlepsza z dotychczasowych, bardziej się broni we fragmentach, sporo tu trafnych obserwacji, cytatów, komicznych scen. Z całością jest pewien problem: przy końcu mamy wrażenie, że rzecz się dopiero zaczyna. Ale mimo to udało się Drotkiewicz stworzyć obraz pustki i tęsknoty naprawdę dojmujący.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną