Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Poszukiwany groszek i marchewka

Recenzja książki: Maciej Szaciłło, Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy

Kuchenna kontrabanda

Sam chciałbym być przemytnikiem. Nawet niech towarem będzie marchewka czy soczewica, a niekoniecznie diamenty. Przemyt dostarcza emocji. Jeśli więc książka ma tytuł „Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy", to ja rzucam się do lektury, węsząc sensację. I rzeczywiście.

Książkę napisał i opracował graficznie gang rodziny Szaciłło. Przed tą rodziną drżą mafiosi Sycylii i camorryści spod Neapolu. Zwłaszcza że nigdy nie jedli i nie widzieli nawet  makaronu z dynią, oliwkami i oscypkiem ani tatara z suszonych pomidorów. A Karolina, Monika i Maciej mają to na co dzień.

Ta trójka: córka (małolata) i rodzice dzień w dzień grasują w kuchni. Rezultatem tego jest książka (przepięknie zilustrowana) kucharska, dzięki której poznajemy sposoby jak nakarmić warzywami (czyli największym - zdaniem dzieci - obrzydlistwem) córeczkę, wnuka lub siostrzeńca.

Perfidia autorów sprawia, że najpierw patrząc na zdjęcia w książce, a potem na talerz - młodzi stołownicy wsuwają z apetytem np. szpinak, którego jeszcze poprzedniego dnia za nic by nie wzięli do ust.

Przepisy w książce Szaciłłów są proste, apetyczne, kolorowe (jak na plastyków, którymi są autorzy przystało) i smaczne. Pochwały te piszę z pełnym przekonaniem, choć przyrządziłem dopiero dwa dania z ich publikacją w ręku.

Nieczęsto zdarza mi się chwalić z takim entuzjazmem, bądź co bądź, konkurentów. Tym razem robię to przyjemnością. Wspomnieć jeszcze muszę, że książkę kończą rozdziały wręcz encyklopedyczne, informujące o występujących w przepisach produktach i przyprawach. A niektóre są mało znane. Choćby więc ze względów edukacyjnych należy sięgnąć po "Przemytników marchewki groszku i soczewicy".

 
Maciej Szaciłło, Monika Mrozowska-Szaciłło i Karolina Szaciłło, Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy, Wydawnictwo 1000 stopni, Warszawa 2009, s. 151

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną