Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Muzyka

Czary Potter

Recenzja płyty: Grace Potter & the Nocturnals, "Grace Potter & the Nocturnals"

materiały prasowe
Grace dynamicznie śpiewa swoje melodyjne utwory, przypominając to Sheryl Crow, to znów Norę Jones.

Przyznaję, że o Grace Potter usłyszałem bardzo niedawno i ze zdziwieniem dowiedziałem się, że wraz ze swoim zespołem The Nocturnals nagrała już cztery płyty. Polecam tę ostatnią, zatytułowaną po prostu „Grace Potter & the Nocturnals”.

Potter jest urodzoną w Waitsfield w stanie Vermont młodą wokalistką, grającą również na Hammondzie i czasem na gitarze. Jej najnowszy album to zestaw trzynastu dobrych rockowych piosenek, w dużym stopniu ułożonych przez samą Grace. Słychać tu nawet echa Stonesów czy Faces, czyli klasyki. Żadnego wydziwiania, alternatywności, epatowania innością. Grace dynamicznie śpiewa swoje melodyjne utwory, przypominając to Sheryl Crow, to znów Norę Jones. Nie tylko dobrze śpiewa, ale i wygląda, toteż kokieteryjny fragment tekstu jednej z piosenek „I got the medicine that everybody wants” („Mam lekarstwo, którego chcą wszyscy”) wcale nie jest napisany na wyrost.

A jeżeli ktoś lubi nie tylko słuchać, ale również patrzeć, to obok przystojnych panów tworzących grupę The Nocturnals bardzo przyjemnie prezentuje się, importowana z zespołu Ryana Adamsa, gitarzystka basowa Catherine Popper. Dla każdego coś miłego.

Grace Potter & the Nocturnals, Grace Potter & the Nocturnals, Hollywood Records

Polityka 29.2010 (2765) z dnia 17.07.2010; Kultura; s. 51
Oryginalny tytuł tekstu: "Czary Potter"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną