Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Głos Brytanii

Recenzja płyty: Adele, „21”

materiały prasowe
Niesamowitą barwę głosu młodej wokalistki najlepiej eksponują brytyjscy producenci.

Pierwsze kłamstwo widnieje już w tytule drugiej płyty niedawnej sensacyjnej brytyjskiej debiutantki. Jakkolwiek patrzeć, gdy ta druga płyta trafia do słuchaczy, Adele Adkins ma już lat 22. Ale jeśli przeciągnęła się praca w studiu ze słynnym amerykańskim guru produkcji muzycznej Rickiem Rubinem, to zrozumiałe. Efekt jest co najmniej zadowalający – wrażenie robi choćby szlagier The Cure „Lovesong”, któremu w takim wykonaniu można wróżyć ponowną karierę radiową.

Ale niesamowitą barwę głosu młodej wokalistki najlepiej eksponują brytyjscy producenci – tacy jak Paul Epworth czy Fraser T Smith („Set Fire to the Rain”) – którzy udowadniają, że w dziedzinie soulu ich kraj jest w tej chwili potęgą. Pewnie to miał na myśli premier Gordon Brown, gdy gratulował Adele nagrody Grammy i pisał w specjalnym liście, że przy aktualnej sytuacji ich kraju jest „światełkiem w tunelu”. Od tamtej pory sam stracił stanowisko, a w brytyjskiej wokalistyce zapowiada się świetny rok.

Adele, 21, XL Recordings

Polityka 04.2011 (2791) z dnia 21.01.2011; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Głos Brytanii"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną