Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Ucieczka w muzykę

Recenzja płyty: Atlas Sound, "Parallax"

materiały prasowe
Pięknie zaaranżowane plany dźwiękowe z syntetycznymi dźwiękami mistrzowsko wtopionymi pomiędzy gitary.

Nazwa Atlas Sound sygnalizuje siłowe rozwiązania, ale nic z tych rzeczy. Nowe piosenki Bradforda Coxa cechuje umiejętność wykreowania marzycielskiego klimatu i lekkość. Amerykanin z wielką pracowitością nagrywa ostatnio płyty pod dwoma szyldami: Deerhunter (z zespołem) i właśnie Atlas Sound (solo). Wydany pod tym drugim „Parallax” jest zdecydowanie najlżejszym, najbardziej przystępnym albumem w dorobku Coxa, który pewniej wypada tu też jako wokalista. To również najwłaściwszy moment, by dzięki piosenkowym formom zainteresować się tym, co kryje się głębiej.

A pod spodem mamy pięknie zaaranżowane plany dźwiękowe z syntetycznymi dźwiękami mistrzowsko wtopionymi pomiędzy gitary. To świat muzyczny artysty o niezwykłej wrażliwości, nieprzystosowanego, nawet fizycznie innego (Cox cierpi na zespół Marfana), z całą pewnością uciekającego od rzeczywistości, przyznającego przy okazji tej płyty, że jego pasja muzyczna odizolowała go od zwykłego życia. Nie mogę jednak przestać myśleć o tym, co robi, jako o nowej, mniej oczywistej odpowiedzi na wyszlifowane w studiu granie rockowe w stylu U2. W pracy nad brzmieniem Cox radzi sobie praktycznie bez niczyjej pomocy, więc może jednak Atlas?

Atlas Sound, Parallax, 4AD

Polityka 48.2011 (2835) z dnia 23.11.2011; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Ucieczka w muzykę"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną