Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Czarna przeszłość

Recenzja płyty: D’Angelo and the Vanguard, „Black Messiah”

materiały prasowe
Płyta zaskakuje i pozytywnie się wyróżnia w czasach, gdy soulowe produkcje są z reguły mocno podbite elektronicznym rytmem.

Jeśli ktoś nie wie, że Michael Eugene Archer – zwany D’Angelo – jest jedną z najważniejszych postaci soulu i R&B, to pewnie dlatego, że ten długo nie dawał o sobie znać. Po ostatniej, uznanej za arcydzieło, płycie „Voodoo” pracował aż 14 lat nad kolejną. Czekano na nią jak na zbawienie, stąd może pomysł z Czarnym Mesjaszem w tytule – po trosze jest to też pewnie gra na nosie Kanye Westowi, innej ikonie afroamerykańskiej sceny, który niedawno wydał album „Yeezus”. Na tej scenie wypada się przechwalać. Ważne, by – jak D’Angelo – choć po części spełniać obietnice. „Black Messiah” jest spójny jak na zbiór dość różnorodnych piosenek, od funkowych nagrań w stylu Prince’a czy Sly&The Family Stone po liryczne ballady śpiewane głosem o wysokim i bardzo nosowym brzmieniu. Łączy je bowiem tradycyjne podejście do stylu. To zaskakuje i pozytywnie się wyróżnia w czasach, gdy soulowe produkcje są z reguły mocno podbite elektronicznym rytmem. Dodatkowo zestaw niesie, jak to bywało na klasycznych płytach R&B, sygnał społecznego zaangażowania: gdy już D’Angelo wyznaczył premierę na 2015 r., zobaczył skalę zamieszek po sprawie zabitego nastolatka w amerykańskim Ferguson. I z dnia na dzień zdecydował wypuścić album jeszcze przed świętami, przenosząc zgrabnie ten buntowniczy nastrój z ulicy na plan nieco bardziej refleksyjny, artystyczny.

D’Angelo and the Vanguard, Black Messiah, RCA

Polityka 2.2015 (2991) z dnia 06.01.2015; Afisz. Premiery; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Czarna przeszłość"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną