Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Melody muzykalna

Recenzja płyty: Melody Gardot, „Currency of Man”

materiały prasowe
Piosenka za piosenką utwierdzają słuchacza w przekonaniu, że ma do czynienia z płytą dojrzałej artystki.

Amerykańska piosenkarka Melody Gardot w pełni zasłużyła na swoje imię. Właśnie wydała swoją piątą płytę zatytułowaną „Currency of Man”. Jeśli porównać ten album do poprzedniego, „The Absence”, a także do wcześniejszych tytułów artystki, trudno nie zauważyć ewidentnej zmiany stylistycznej. Z muzyki Gardot znikają jazzowe czy latynoskie klimaty, a na ich miejsce wkracza soul, gospel, nawet trochę rocka. Nie są to jednak zmiany na gorsze. Bez względu na stylistykę Melody Gardot pozostaje niezwykle muzykalną i oryginalną autorką i wykonawczynią. Piosenki na „Currency of Man” są różnorodne, czarują nastrojem i bogatą instrumentacją. Siedmiominutowe, hipnotyzujące dziełko „If Ever I Recall Your Face” pokazuje, jak bez fajerwerków i tanich efektów przykuć uwagę słuchaczy. Z kolei „Bad News” przypomina legendarną kompozycję „Fever” i imponuje fantastycznymi partiami instrumentów dętych. Piosenka za piosenką utwierdzają słuchacza w przekonaniu, że ma do czynienia z płytą dojrzałej artystki, która nie waha się przyznawać inspiracji muzyką lat 70., ale też wyraża się bardzo współcześnie.

Melody Gardot, Currency of Man, Decca

Polityka 27.2015 (3016) z dnia 30.06.2015; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Melody muzykalna"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną