To może wyglądać na zabieg promocyjno-wizerunkowy, mający na celu przyciągnięcie uwagi publiczności czerpiącej swoją wiedzę o świecie z portali plotkarskich opisujących minigwiazdki jednego sezonu. Tymczasem to, co robi amerykańska artystka Samantha Fish, dalekie jest od wszechobecnej muzycznej konfekcji. Na swej nowej płycie „Wild Heart” Fish prezentuje się jako autorka i wykonawczyni wysokiej klasy. Jej gra na gitarze, w tym doskonale brzmiące granie slide, imponuje dojrzałością i precyzją. Zarówno dynamiczne utwory, takie jak „Roadrunner” albo „Blame It on the Moon” czy liryczne „Lost Myself”, sygnalizują, że mamy do czynienia z artystką świadomą swego warsztatu, umiejętnie dozującą emocje, daleką od efekciarstwa i tanich chwytów. A zamykająca płytę wersja kompozycji Juniora Kimbrougha „I’m in Love with You” poruszy nawet najtwardsze serce. „Wild Heart” to bezsprzecznie najlepsza jak dotąd płyta Samanthy Fish.
Samantha Fish, Wild Heart, Ruf 2015
Ocena: 4,5/6