Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Delikatna eksplozja

Recenzja płyty: Bisquit, „Nagi król”

materiały prasowe
Muzyka eksploduje, ale nie bezładnie i prostacko, tylko… delikatnie.

I pomyśleć, że ten zespół gra już prawie od 16 lat! Zdziwienie naprawdę szczere, bo do niedawna Joanna Chacińska i jej koledzy mieli u recenzentów status analogiczny do „młodego reżysera” z czasów PRL, czyli – mimo upływu lat i doświadczeń – permanentnego debiutanta. Może dlatego, że elegancki pop z dyskretnymi elementami smooth jazzu wydawał się nazbyt elegancki i nazbyt dyskretny? Teraz otrzymujemy czwartą płytę Bisquita, która zachowując walory wcześniejszych, odkrywa coś zupełnie nowego w estetyce i „merytoryce” zespołu. Teksty nagle stały się otwarte na rzeczywistość społeczną („Bum”), a tytułowy „Nagi król” da się odczytać jako aktualny przekaz polityczny. Muzyka nabrała dynamizmu, a jej kontrolowana agresywność zbliża się wyraźnie do formuły postrockowej czy nawet – po prostu – rockowej. Gitarowe riffy Tomasza Krawczyka na tle elektronicznych podkładów znakomicie budują klimat niepokoju, jednak całość jest precyzyjnie ułożona. Muzyka eksploduje, ale nie bezładnie i prostacko, tylko… delikatnie.

Bisquit, Nagi król, Muzyka Powiśle

Polityka 15.2017 (3106) z dnia 11.04.2017; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Delikatna eksplozja"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną