Jest różnorodna – raz nastrojowa, raz przebojowa, bardzo nowoczesna, ale trąci też jazzową myszką. Teksty, jak zwykle u O.S.T.R., na najwyższym poziomie – łódzka dzielnica Bałuty po raz kolejny staje się tłem dla gorzkich społecznych obserwacji, na płycie nie brakuje też ostrych ocen postaw innych raperów.
Dużo wnosi jak zwykle Haem, jego nadworny didżej, prawdziwy mistrz gramofonów. Wszystkie te elementy połączone w całość dają coś więcej niż płytę – kompletny, przemyślany od a do z album.
Na najwyższym poziomie, i to nie tylko na rodzimym podwórku.
O.S.T.R., 7, Asfalt 2006