Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Sam na sam z fortepianem

Recenzja płyty: Włodek Pawlik, Grand Piano

Rozmowa z instrumentem

Włodek Pawlik jest artystą wszechstronnym i płodnym. Zaraz po ukazaniu się jego świetnej płyty „Tykocin”, będącej dokumentacją projektu zrealizowanego z udziałem orkiestry i wybitnego amerykańskiego trębacza Randy Breckera, wchodzi na rynek jego dwupłytowy album solowy. Pawlik nagrał w swojej karierze już cztery płyty solowe, forma taka stała się więc poniekąd jego specjalnością.

Jego solowe granie odsłania także gatunkową wszechstronność muzyczną – Pawlik ma formację i klasyczną, i jazzową, korzenie jego muzykowania leżą nie tylko w pianistyce typu Jarretta czy Corei, ale bardziej może nawet jeszcze w muzyce Prokofiewa, Szymanowskiego (w jednym z utworów „Grand Piano” pojawia się temat jednej z „Pieśni kurpiowskich”), czasem nawet Chopina. Ale nie brak i nawiązań do innych muzycznych podróży: amerykańskich, a nawet afrykańskich. Przede wszystkim to jednak swobodna rozmowa z instrumentem-przyjacielem, jak kiedyś wyraził się sam pianista: „odwzajemniona w muzyce samotność, która staje się pełnią przy pierwszym dotknięciu klawiatury”.

Włodek Pawlik, Grand Piano, Arms 2008 

 

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną