Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Polskie jamajskie

Recenzja płyty: Jafia Namuel, In Time

Jak nie z Piły, a Jamajki

Aż 10 lat minęło od zarejestrowania materiału do wydania tej płyty, co w zestawieniu z tytułem „In Time” (W czas) daje efekt megaironiczny. Wreszcie się udało i zespół Jafia Namuel, dotychczas znany głównie bywalcom festiwali muzyki reggae, ma szansę na poszerzenie grona fanów. Bo płyta jest ze wszech miar godna uwagi.

Jafia gra, jakby nie powstała w Pile, ale gdzieś na Jamajce. Wokalista Dawid Portasz śpiewa (zwłaszcza w przypadku piosenek wykonywanych po angielsku) jak urodzony Jamajczyk, choć nie ma w tym głosie żadnego silenia się na imitację. Taki talent po prostu. Pięknie brzmią organy Hammonda, sekcja rytmiczna wprowadza w bujający trans, a gościnny udział saksofonisty Mateusza Pospieszalskiego dopełnia reszty. Niby mamy tu do czynienia z „korzenną” (roots) odmianą reggae, ale są też subtelne wpływy soulu, ślady bluesa i funku.

Naprawdę warto było czekać na tę płytę i miejmy nadzieję, że po tym wszystkim Jafia Namuel nie spocznie na laurach.

Jafia Namuel, In Time, Offside Records 

Polityka 9.2009 (2694) z dnia 28.02.2009; Kultura; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Polskie jamajskie"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną