Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Paszporty POLITYKI

Fortepian a sprawa polska

Piotr Anderszewski nagrał recital chopinowski. To prawdziwa sensacja, zwłaszcza dla nas: pianista dotąd unikał grania Chopina w Polsce. I chyba wiedział, co robi.

Tak zwani prawdziwi chopiniści, gdy usłyszą tę płytę, będą pokrzykiwać: to nie są mazurki, to nie są ballady. Na warszawskim Konkursie Chopinowskim laureat Gilmore Artists Award zapewne nie dotarłby do finału, jak wielu innych, którzy zbytnio - w mniemaniu jurorów - uzewnętrzniali własną indywidualność.

Tymczasem na Zachodzie - gdzie Anderszewski jednak czasem Chopina grywał - jego interpretacje przyjmowane są entuzjastycznie, choć, co ciekawe, także nie bez zastrzeżeń: przykładowo po koncercie na tegorocznym festiwalu w Miami Beach krytyk "The Boston Globe" napisał: "Ballada f-moll może nie do końca [mnie] przekonała, ale absolutnie oczarowała".

O tym, że jeden z pierwszych laureatów Paszportu "Polityki" wyszedł już ze statusu artysty młodego i obiecującego, by stać się prawdziwym gwiazdorem, świadczy choćby okładka listopadowego "BBC Music Magazine". "Ideal man" - krzyczą litery obok wizerunku Anderszewskiego, a artykuł-wywiad z nim jest jednym z najważniejszych materiałów numeru; w zamieszczonej obok całostronicowej reklamie nowej płyty pianista został określony jako "Polish sensation".

Nic więc dziwnego, że o płycie było głośno już przed premierą. Nawet popularna swego czasu francuska piosenkarka Françoise Hardy, zaproszona na początku października wraz z pianistą do talk-show w kanale telewizyjnym Mezzo, przyznała się, że już ma ją "spiratowaną". W Polsce płyta powinna również stać się wydarzeniem, ponieważ interpretacja Anderszewskiego jest rzeczywiście nietypowa i niezwykle przez to odświeżająca.

- Chopina w Polsce nieludzko się maltretuje - mówi Anderszewski. Sam także był nader często maltretowany przez rozmówców, zresztą nie tylko polskich: do znudzenia wypytywano go najpierw o to, dlaczego nie staje do Konkursu Chopinowskiego, a gdy przekroczył granicę wiekową - dlaczego unika grania Chopina.

Reklama