Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Zbyt spokojny wieczór

Recenzja spektaklu: "Bóg mordu", reż. Izabella Cywińska

Bóg mordu i Artur Barciś Bóg mordu i Artur Barciś Marcin Węgrzyn / Archiwum prywatne
Artur Barciś i Krzysztof Tyniec robią wszystko, by tylko nie zakłócić widzom miłego, bezrefleksyjnego wieczoru z aktorami znanymi z TV.

Tajemnicą powodzenia sztuk francuskiej autorki (granych zarówno w największych teatrach Europy, z berlińską Schaubühne na czele, jak i na scenach bulwarowych, z West Endem i Broadwayem; wkrótce „Boga mordu” sfilmuje Roman Polański) jest to, że pod powłoczką farsy i komedii kryją lustro odbijające stan świadomości zachodniej klasy średniej. W „Bogu mordu” dwa małżeństwa z klasy średniej spotykają się w salonie jednego z nich, by w kulturalny i satysfakcjonujący obie strony sposób odnieść się do bójki ich 11-letnich synów. Stopniowo kulturalna konwersacja przeradza się w seans psychoanalityczny, maski dobrego wychowania spadają, okazuje się, że kultura jest tylko fasadą dla pierwotnych instynktów.

Problem polskiego teatru ze sztukami Rezy („Bóg mordu” grany jest w Szczecinie, Łodzi, Krakowie i Katowicach) polega na tym, że uważa on, iż nie dorobiliśmy się jeszcze klasy średniej, ewentualnie jest zdania, że na naszą nieliczną klasę średnią należy chuchać i dmuchać (w końcu kupuje bilety na spektakle, a przecież nie musi), a nie obrażać ją za jej własne pieniądze. Zamiast gorzkiego autoportretu, polski widz dostaje więc lekką farsę o tych strasznych francuskich mieszczanach. Inscenizacja Izabelli Cywińskiej z Teatru Ateneum nie odbiega od tego schematu. W scenografii mającej przywoływać skojarzenia z bokserskim ringiem czworo wykonawców (wśród nich Artur Barciś i Krzysztof Tyniec) robi wszystko, żeby tylko nie zakłócić widzom miłego, bezrefleksyjnego wieczoru z aktorami znanymi z telewizji.

Bóg mordu, Yasmina Reza, reż. Izabella Cywińska, Teatr Ateneum w Warszawie

Polityka 51.2010 (2787) z dnia 18.12.2010; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Zbyt spokojny wieczór"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną