Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Kreatywność, kapitalizm, network

Recenzja spektaklu: "Jackson Pollesch", reż. Rene Pollesch

Roma Gąsiorowska i Tomasz Tyndyk Roma Gąsiorowska i Tomasz Tyndyk Tadeusz Późniak / Polityka
Gwiazda niemieckiego teatru po raz drugi pracuje z aktorami TR Warszawa i ponownie na przykładzie artysty bada status człowieka epoki późnego kapitalizmu.

„Jackson Pollesch” to oparte na zbiorze esejów „Kreation und Depression” Christopha Menke i Juliana Rebentischa dywagacje na temat kreatywności – niegdyś cechy właściwej jedynie artystom, która w kapitalizmie stała się naczelnym przykazaniem skrupulatnie wypełnianym przez całą ludzkość. Rolą artystów stało się dostarczanie paliwa dla kreatywności widzów, która ujście znajduje dziś na forach internetowych, blogach, Facebooku, Twitterze czy Naszej Klasie. W networku, współczesnej sieci powiązań, w której funkcjonujemy. Całemu temu szaleństwu symbolicznie patronuje Jackson Pollock – malarz i bohater filmu dokumentalnego z początku lat 50., którego tematem nie była jego twórczość, ale twórcze życie.

Szóstka aktorów bohaterów oraz inspicjent w atakach buntu przeciw wymogowi kreatywności próbuje w ciągu 60 minut odgrywać najbardziej wytarte, odtwórcze farsowe schematy. Bo może najbardziej awangardowa i wywrotowa dziś jest pasywność, a prawdziwa wolność to nie wolność kreacji, tylko wolność od kreacji? Łatwo powiedzieć...

Jackson Pollesch, tekst i reżyseria: Rene Pollesch, TR Warszawa

Polityka 41.2011 (2828) z dnia 04.10.2011; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Kreatywność, kapitalizm, network"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną