Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Prus po tuningu

Recenzja spektaklu: „Lalka. Najlepsze przed nami”, reż. Wojciech Faruga

„Lalka. Najlepsze przed nami”, reż. Wojciech Faruga „Lalka. Najlepsze przed nami”, reż. Wojciech Faruga Magda Hueckel / materiały prasowe
Przez potok dosłowności, pretensjonalności i nadmiaru reżyserskich pomysłów przebija się główny – dla odmiany sączony delikatnie i subtelnie rozgrywany – temat spektaklu: życie fikcją.

To częsty ostatnio przypadek: w wywiadach twórcy żarliwie zapewniają, że wystawiają dane dzieło z powodu jego zadziwiającej aktualności, a na premierze okazuje się, że to niesamowicie aktualne dzieło trzeba było gruntownie uwspółcześnić i podkręcić. Wokulski Marcina Czarnika wzbogacił się, torturując więźniów w Guantanamo albo polskich Kiejkutach, i tylko to wspomnienie jest w stanie zapewnić mu seksualną satysfakcję. Ciotka Łęckiej jest rzutką i cyniczną szefową fundacji, Starski (Piotr Ligienza) to coach, o swoich uczuciach Łęcka (Anita Sokołowska) i Wokulski wyśpiewują na imprezie karaoke, zakochana w Wokulskim Wąsowska (Julia Wyszyńska) proponuje: „Chcesz się pierdolić?” itd. W rzadkich momentach, jakimś aktorskim cudem, przez ten potok dosłowności, pretensjonalności i nadmiaru reżyserskich pomysłów przebija się główny – dla odmiany sączony delikatnie i subtelnie rozgrywany – temat spektaklu: życie fikcją. Wokulski w pędzie za wyimaginowanym gubi życie i szczęście, frustrację odreagowuje agresją. Niedojrzały idealizm jako siła niszczycielska?

Lalka. Najlepsze przed nami, na podstawie powieści Bolesława Prusa, reż. Wojciech Faruga, Teatr Powszechny w Warszawie

Polityka 22.2015 (3011) z dnia 26.05.2015; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Prus po tuningu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną