Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Nie zatonęli

Recenzja spektaklu: „Trans-Atlantyk”, reż. Artur Tyszkiewicz

Argentyńczyk Gonzalo (Krzysztof Dracz w czerni) pośród typów polskich. Argentyńczyk Gonzalo (Krzysztof Dracz w czerni) pośród typów polskich. Andrzej Iwańczuk / Reporter
Przedstawienie Tyszkiewicza nie należy do dzieł skomplikowanych, każących zgadywać, co autor miał na myśli, doszukiwać się kolejnych poziomów interpretacyjnych itd. Przeciwnie.

To narysowany grubawą kreską portret ówczesnej/dzisiejszej polskości, zakompleksionej, słabej, ale tym bardziej prężącej muskuły, bo świat przecież patrzy, i zawsze gotowej przeobrazić zwykle pocieszny miks słomy w butach ze snami o potędze w nadwiślańską wersję faszyzmu i zamordyzmu. Patrząc na to, co się z nami dzisiaj dzieje, trudno jakoś zaciekle domagać się od twórców niuansowania – ot, jaki kraj, takie portrety. Dlatego może nie ma co marudzić, że wszystko tu takie dosłowne? Od scenografii przedstawiającej, a jakże, transatlantyk – w dobie powrotu retoryki Marca ’68 statek i emigracja mają swoją dodatkową, ciężką wymowę. Po aktorstwo „typów”, zresztą całkiem niezłe. Artur Barciś w roli polskiego ambasadora gra na granicy szarży, ale utrzymuje się po właściwej stronie, a Przemysław Bluszcz jako „Gombrowicz”, inteligent próbujący uwolnić się od polskości, choć z każdym krokiem zaplątujący się w nią bardziej, także z konformizmu i przez zasiedzenie, jest nie tyle porte-parole autora, ile inteligenckiego czy mieszczańskiego widza Ateneum.

Witold Gombrowicz, Trans-Atlantyk, reż. Artur Tyszkiewicz, Teatr Ateneum w Warszawie

Polityka 10.2018 (3151) z dnia 06.03.2018; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie zatonęli"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną