Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Materna show

Recenzja spektaklu: "Krzysztof M. Hipnoza" reż Krzysztof Materna

Widowisko z pogranicza teatru, estrady i kabaretu.

Lato to w teatrze tradycyjnie okres urlopowy. Stopniowo jednak artystyczne wakacje stają się coraz krótsze, a kilka scen – prywatnych – postanowiło nawet grać przez całe lato. Repertuar, wzorem kin serwujących latem dania lekkie i kolorowe, jest typowo rozrywkowy. Najświeższym przykładem jest grany w warszawskim Teatrze Polonia „Krzysztof M. Hipnoza” – widowisko z pogranicza teatru, estrady i kabaretu, stworzone przez Krzysztofa Maternę na podstawie pomysłu Australijczyka Tima Croucha. Satyryk, współautor kultowych telewizyjnych programów rozrywkowych, wspólnie z Wojciechem Mannem uhonorowany przez czytelników „Polityki” w ankiecie „Koniec Wieku” tytułem najważniejszej osobowości telewizyjnej, napisał scenariusz dla dwóch aktorów.

Sam wciela się w rolę konferansjera-hipnotyzera, zaś rolą zaproszonego gościa – co wieczór innego – jest improwizowanie na zadane przez niego tematy. Najważniejszy jest element zaskoczenia: widz do momentu rozpoczęcia show nie wie, kogo, obok Materny, zobaczy na scenie. Z kolei zaproszony aktor nie wie, jakiego typu zadania go czekają. Powodzenie przedsięwzięcia zależy w głównej mierze od osobowości gościa, jego poczucia humoru, dystansu do siebie, luzu i umiejętności improwizacji. Piotr Adamczyk, który jako pierwszy wziął udział w teatralnym eksperymencie, z zadania zagrania Andrzeja – typowego Polaka po czterdziestce – wywiązał się świetnie. W kolejnych odsłonach aktorski koszmar śnić na jawie będą m.in.: Magdalena Cielecka, Borys Szyc, Maciej Stuhr i Robert Więckiewicz.

 

Polityka 30.2009 (2715) z dnia 25.07.2009; Kultura; s. 41
Oryginalny tytuł tekstu: "Materna show"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną