Dziś sale ekspozycyjne w galeriach i muzeach sztuki nowoczesnej coraz częściej przypominają kinowe multipleksy, a monitory należą do głównego wyposażenia wystaw. Instalacje wideo i prace wideo, jeszcze kilkadziesiąt lat temu będące szczytem awangardy, są wręcz rutynowym sposobem uprawiania sztuki. A przecież wszystko zaczęło się stosunkowo niedawno – za narodziny sztuki mediów uważa się pracę Koreańczyka Nam June Paika „Exposition of Music – Electronic Television” z marca 1963 r. A zatem zbliża się okrągła rocznica, co zainspirowało wrocławską placówkę do przygotowania dwuletniej serii wystaw podsumowujących pięć dekad używania na potrzeby sztuki kamer, telewizorów, monitorów i wszelkiego innego sprzętu wideo.
Pierwsza z tych ekspozycji ma dość oryginalny zamysł. Otóż poza pracami klasyków sztuki wideo przygotowano także szereg prac niejako w hołdzie największym mistrzom gatunku, takim jak Bruce Nauman, Woody Vasulka czy Paul Sharits. Wykorzystują one dawne, wręcz już archaiczne, narzędzia (np. stare telewizory kineskopowe) i dawne pomysły tych wybitnych twórców, ale z na nowo przetworzonymi treściami oraz – co szczególnie lubią widzowie – z możliwością interakcji i kreowania przez widza artystycznych fenomenów. Jest też bogata dokumentacja filmowa pozwalająca bliżej zaprzyjaźnić się z osiągnięciami tego – jak się okazało artystycznie rewolucyjnego – gatunku.
Krótka historia instalacji wideo, Centrum Sztuki WRO, Wrocław, wystawa czynna do 18 maja