Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Wystawy

Metafora, głupcze!

Recenzja wystawy: Henryk Tomaszewski, „Byłem, czego i wam życzę”

Tomaszewski był zaprzeczeniem tego, co dziś dominuje w przekazie reklamowym, czyli łopatologii, dosłowności, natarczywości, traktowania odbiorcy jak półgłówka. Tomaszewski był zaprzeczeniem tego, co dziś dominuje w przekazie reklamowym, czyli łopatologii, dosłowności, natarczywości, traktowania odbiorcy jak półgłówka. Zachęta / materiały prasowe
Każdy plakat stanowił zaproszenie do intelektualnej gry, szarady, pełnej niedomówień, aluzji, skojarzeń.

Słusznie na miejsce wystawy w stulecie urodzin ­Henryka Tomaszewskiego wybrano Zachętę. Nie tylko ze względu na prestiż miejsca, ale i na fakt, że to właśnie tu rozkwitało niegdyś Międzynarodowe Biennale Plakatu. Przygotowana ekspozycja godnie prezentuje dorobek artysty, od prac z lat 40. i 50., gdy dopiero szkoła się tworzyła, po prace późniejsze – gdy już okrzepła. Z osobną prezentacją i szczególnym podkreśleniem tego, co Tomaszewskiego intrygowało najbardziej – i co stało się poniekąd także znakiem firmowym polskich plakacistów – a chodzi oczywiście o eksperymenty z liternictwem.

Tomaszewski był zaprzeczeniem tego, co dziś dominuje w przekazie reklamowym, czyli łopatologii, dosłowności, natarczywości, traktowania odbiorcy jak półgłówka. Każdy jego plakat stanowił zaproszenie do intelektualnej gry, szarady, pełnej niedomówień, aluzji, skojarzeń. Kto chciał (lub nie potrafił więcej), ten ograniczał się do odbioru sugestywnego znaku graficznego. Ale kto miał wolę, mógł tropić dalej, poszukując bardziej wyrafinowanych i głębiej ukrytych znaczeń. Śmiało mógłby Tomaszewski stać się duchowym patronem tych wszystkich, którym nie w smak radosny prymitywizm dzisiejszej kultury masowej.

 

Byłem, czego i wam życzę. Henryk Tomaszewski, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa, wystawa czynna do 10 czerwca

Polityka 11.2014 (2949) z dnia 11.03.2014; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Metafora, głupcze!"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną