Na szczęście potraktowano je bardzo szeroko. Wystawa Zhanga Dali pokazuje więc, jakimi metodami chińska propaganda czasów maoistowskich manipulowała oficjalnymi zdjęciami, zaś Indre Serpytyte pokazuje niemal idylliczne budyneczki zebrane z całej Litwy, którym sens nadaje dopiero historia: we wszystkich mieściły się placówki NKWD czy KGB, gdzie torturowano i mordowano ludzi. Projekt Joanny Piotrowskiej to próba uchwycenia subtelnych rodzinnych emocji balansujących między miłością a napięciem. Paweł Szypulski pokazuje zaś, jak fotografia tzw. cywilizacji Zachodu potrafiła wypaczać wizerunek kobiet oraz przedstawicieli innych ras. Dwie ekspozycje odnoszą się w zaskakujący sposób do konfliktów wojennych: Sophie Ristelhueber opowiada o niej poprzez blizny, natomiast Wojciech Nowicki pokazuje czasy pierwszej wojny światowej w cyklu archiwalnych zdjęć, na których… toczy się normalne na pozór życie. A największy przebój? Zapewne wystawa w Starmach Gallery Josefa Koudelki, który światową sławę (choć przez kilka dziesięcioleci – anonimową) zyskał fotografiami inwazji na Pragę w 1968 r. Miał wówczas 30 lat i przez siedem dni utrwalał dramatyczne wydarzenia w stolicy Czechosłowacji. 250 fotografii – co ciekawe, wcześniej niepublikowanych – pokazano w Krakowie.
Szczegóły: www.photomonth.com
Miesiąc Fotografii w Krakowie: Konflikt, 14 maja – 14 czerwca, różne galerie i muzea