Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Uwodziciel

Recenzja wystawy: „Tu strzyka, tam łupie, ale rży. A sumienie kąsa”

Tadeusz Brzozowski, Spisa, 1984 r. Tadeusz Brzozowski, Spisa, 1984 r. Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Wystawa ma charakter retrospektywny i budzi podziw rozmachem.

Już tytuł tej wystawy doskonale wprowadza w nastrój. Bo w twórczości Tadeusza Brzozowskiego wiele było absurdu, groteski, zabawy wymyślnymi i dziwacznymi tytułami, które, zamiast być uzupełnieniem treści prac, jedynie potęgowały u odbiorcy zamęt poznawczy. I wręcz zmuszały do intensywnego wpatrywania się w na poły (albo i w trzech czwartych) abstrakcyjne kompozycje, by odkryć intencje malarza. Ale był Brzozowski także mistrzem warsztatu, do perfekcji scalającym charakterystyczną dla niego rozedrganą linię z intensywnymi barwnymi plamami. Niezależnie od tego, czy przebijemy się przez ukryte sensy, jego obrazy i tak niezmiennie uwodzą kompozycją i lekko surrealistycznym duchem. 

Tu strzyka, tam łupie, ale rży. A sumienie kąsa. Tadeusz Brzozowski – inspiracje, konteksty, ślady, Pawilon Czterech Kopuł, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, wystawa potrwa do 29 lipca

Polityka 19.2018 (3159) z dnia 08.05.2018; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Uwodziciel"
Reklama