Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Psychodelia po polsku

Recenzja wystawy: autor zbiorowy, "Wiatr od San Francisco. Polski plakat przełomu lat 60. i 70. XX wieku"

Wiatr od San Francisco. Polski plakat przełomu lat 60. i 70. XX wieku, Muzeum Plakatu w Warszawie, wystawa czynna do 17 maja

 

Przed trzema laty wędrowała po Europie (Liverpool, Frankfurt, Wiedeń) wyśmienita wystawa „Summer of Love”, poświęcona psychodelicznej sztuce przełomu lat 60. i 70. Ekspozycja w Muzeum Plakatu także odnosi się do ówczesnych czasów i klimatów, choć – rzecz jasna – w znacznie skromniejszym zakresie. Po pierwsze – dotyczy wyłącznie plakatu, po drugie – wyłącznie Polski, którą przy najlepszych nawet chęciach trudno byłoby zaliczyć do krajów, w których kwitł ruch hipisów i zbiorowe make love. A jednak nasi, zawsze otwarci na świat, artyści dość szybko wyczuli ów wiatr z San Francisco. Przejęli i chętnie włączyli do własnych prac elementy psychodelicznej estetyki takich twórców, jak Michael English, Martin Sharp, Wes Wilson czy Bonnie MacLean. Jakie elementy? Najbardziej charakterystyczne to: liternictwo miękkie, wpisywane w dowolne kształty i trochę przypominające typografię art nouveau, odręczny, utrzymany w komiksowym stylu rysunek, prowadzony płynną szeroką kreską, oraz jaskrawe kolory. Słowem, trochę tak jak w narkotycznej wizji. Tej modzie ulegli i bardzo ciekawie ją zaadaptowali tacy artyści jak Waldemar Świeży, Jan Młodożeniec, a nawet sam mistrz Henryk Tomaszewski. Świetnie znaleźli się w niej młodzi wówczas twórcy: Jaromir Aleksiun, Eugeniusz Get-Stankiewicz, a przede wszystkim Jan Sawka. Słowem, dość nietypowy jak na tzw. polską szkołę plakatu, ale niezwykle barwny i osobny kawałek historii.

Piotr Sarzyński

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną