Ludzie i style

Lokata czasowa

Kult luksusowego zegarka

Vacheron Constantin - 1 647 000 zł Vacheron Constantin - 1 647 000 zł materiały prasowe
Zegarkom w Polsce nie zaszkodziły polityczne afery. Na wschodzie Europy luksusowe czasomierze są dziś przedmiotem kultu, a jeszcze dalej na wschód – wskazówką zmian.
Ryszard KaliszPiotr Bławicki/DDTVN/EAST NEWS Ryszard Kalisz

Kiedy premier odwołał Joannę Muchę i nowym ministrem sportu mianował Andrzeja Biernata, to Władysław Meller, wielbiciel zegarków i prowadzący sklep z luksusowymi czasomierzami, spodziewał się telefonów z kolorowej prasy. – Czasami do mnie dzwonią, podsyłają zdjęcia z pytaniami, jaki zegarek i za ile ma osoba na świeczniku. Tak było również w przypadku ministra Biernata – mówi Meller. To już go nie dziwi, ale wciąż się denerwuje, że jak polityk ma dobry zegarek, to dziennikarze zaraz mu go wypominają. – Osoby na ważnych stanowiskach w państwie powinny prezentować się godnie i nie wstydzić się dobrego, kupionego za uczciwie zarobione pieniądze zegarka – uważa nasz rozmówca.

Nawet premier nie chwali się zegarkiem. Trudno go wypatrzeć pod mankietami szytych na miarę koszul. Może premier po prostu pamięta, że zegarki na rękach polityków często oznaczały kłopoty.

Zegarkową wpadkę zaliczył na przykład były prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Dwa lata temu, podczas wyborczego wiecu reporterzy zarejestrowali, jak chowa swój zegarek do kieszeni marynarki, zanim zacznie witać się z ludźmi. Francuski „Le Nouvel Observateur” oszacował jego wartość na 55 tys. euro. Pisali, że to czasomierz z firmy Patek Philippe, który prezydent Francji otrzymał od Carli Bruni. Prasa oskarżała go o to, że nie ufa obywatelom, a uściski dłoni, które wymienia z wyborcami, to tylko puste gesty. Pojawiły się też takie głosy, że nie chciał kłuć w oczy takimi precjozami.

Takich skrupułów nie ma prezydent Rosji Władimir Putin. Kolekcja jego zegarków jest podobno warta 600 tys. dol. Pięć lat temu dwa swoje czasomierze, warte po ok. 10 tys. dol., wręczył synowi rosyjskiego pasterza i ślusarzowi.

O zegarkach urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego nic nie słychać, ale o szufladach wypełnionych luksusowymi zegarkami w domu byłej głowy państwa Aleksandra Kwaśniewskiego krążą legendy.

Polityka 13.2014 (2951) z dnia 25.03.2014; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Lokata czasowa"
Reklama